Mróz, zero wiatru i węgiel znów rządzi. OZE poszły w odstawkę
Na żegnanie węgla w Polsce jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Dobitnie w swoich najnowszych wyliczeniach pokazują to analitycy z Forum Energii. Jak tylko OZE słabną, paliwa kopalne ratują produkcję. Ma to też wpływ na rachunki, które płacą Polacy, którym coraz bardziej ciąży cena emisji CO2.

Analizując przez ostatnie miesiące nasz miks energetyczny można dojść do wniosku, że paliwa kopalne, w tym głównie węgiel i gaz powoli oddają miejsca odnawialnym źródłom energii. W sierpniu 2024 r. do węgiel miał 56-proc. udział – 32 proc. należało do węgla kamiennego, 24 proc. do węgla brunatnego. OZE miało 6 proc. Miesiąc później we wrześniu 2024 r. udział węgla spadł do 52 proc. (30 proc. dla kamiennego, 22 proc. dla brunatnego), a OZE osiągnęło rekordowe 29 proc. (17 proc. dla energetyki wiatrowej, a 12 proc. dla energetyki słonecznej).
Luty 2025 roku był zdominowany przez konwencjonalne źródła energii. Z powodu niskiej wietrzności, udział OZE w produkcji energii elektrycznej był najniższy od grudnia 2022 r. - czytamy w najnowszym miesięczniku Forum Energii.
Polski miks energetyczny z rekordowo niskim OZE
W drugim miesiącu u 2025 r. odnawialne źródła energii odpowiadały za wyprodukowanie 19,9 proc. (3,0 TWh). Jak zauważa Forum Energii: ostatni raz udział OZE poniżej 20 proc. w naszym miksie energetycznym odnotowano w grudniu 2022 roku. Prawie za połowę produkcji (45,9 proc.) odpowiadały źródła wiatrowe, które dały 1,4 TWh energii.
To o 49,1 proc. mniej w zestawieniu z lutym 2024 r. i o 57,7 proc. mniej niż w styczniu 2025 r. Moc zainstalowana w elektrowniach wiatrowych na początku lutego wynosiła 10,8 GW - zauważa miesięcznik Forum Energii.
Instalacje słoneczne odpowiadały w lutym za wyprodukowanie 0,8 TWh energii, co stanowi wzrost o 118 proc. w porównaniu ze styczniem i o 94,6 proc. rok do roku. I ponownie, przez trzy dni, tej wyprodukowanej energii było więcej, niż potrzebowaliśmy. Przez to trzeba było ograniczyć generację 5,0 GWh prądu.
Węgiel siedzi wygodnie w fotelu lidera
OZE było najmniej od ponad dwóch lat, więc dziurę z powodzeniem wypełniły paliwa kopalne. Produkcja energii z węgla kamiennego wyniosła 6,4 TWh i była większa o 1 proc. w porównaniu ze styczniem i o 27,5 proc. rok do roku. W przypadku węgla brunatnego wyprodukowano 3,3 TWh energii. To spadek o 6,8 proc. w porównaniu ze styczniem 2025 r. i wzrost o 22,1 proc. rok do roku.
Łącznie, w lutym wyprodukowano z węgla 9,7 TWh energii elektrycznej (64,9 proc. miksu). Jest to wzrost w produkcji o 25,6 proc. r/r oraz spadek o 1,8 proc. m/m - wylicza Forum Energii.
Więcej o miksie energetycznym przeczytasz na Spider’s Web:
Cena emisji CO2 spada od pierwszej połowy lutego 2025 r. i wynosi obecnie ok. 67 euro. Ale większy udział węgla w miksie energetycznym był decydujący dla ceny energii elektrycznej na Rynku Dnia Następnego, która osiągnęła średnią cenę 570,6 zł za 1 MWh (to o 20,3 proc. więcej niż w styczniu i o 66,8 proc. więcej niż z lutym 2024 r.). Spada za to cena węgla dla energetyki zawodowej i ciepłowni. W pierwszym przypadku w styczniu 2025 r. osiągnęliśmy cenę na poziomie ok. 360 zł za tonę węgla, ostatni raz tak tanio był w czerwcu 2022 r. (345,80 zł). Ciepłownie płaciły ok. 494 zł. Ostatni raz zbliżone poziomy oglądaliśmy w czerwcu 2022 r. (455,22 zł)