Po pracy wyruszają do dżungli uczyć się przetrwania w dziczy. Ogromny sukces „Green Hell”
Creepy Jar jest niezależnym warszawskim deweloperem gier. Marka skupia się głównie na klimatach grozy i symulatorach przetrwania. Jeden z najlepiej zarabiających polskich twórców gier pochwalił się wynikiem 300 tys. sprzedanych przez siebie kopii symulatora przetrwania w dziczy.
Jest to imponująca liczba, jeśli spojrzy się na to, że pełna wersja gry weszła na rynek niecałe dwa miesiące temu. 82% pozytywnych komentarzy z blisko 1 tys. w serwisie Stream zwiastuje, że to nie koniec i do stycznia wynik ten może wzrosnąć nawet blisko miliona.
Od premiery na początku września, gra o przetrwaniu w dżungli zdążyła osiągnąć już sukces, mimo, że dopiero w najbliższym tygodniu rusza przecena na „Green Hell”.
Oprócz wymienianego przez Kwiatka trybu co-op, w najbliższym roku gra ma się doczekać także wersji na Nintendo Switch i konsole Xbox oraz PlayStation.
Okres świąteczny może okazać się kopalnią złota dla dewelopera zważywszy na dotychczasowe osiągi ze sprzedaży ich nowego dzieła. Warto zwrócić uwagę na to, że popyt na gry z gatunku survival już od dawna utrzymuje się na światowym rynku. Na przykładzie „Green Hell” widać, do jakiego stopnia są wciąż na topie.