REKLAMA

Elon, daj spokój! Naukowcy proszą miliardera, żeby nie przeszkadzał im w obserwacjach kosmosu

Elon Musk wysłał w kosmos kolejnych 60 satelitów. Rakieta została wystrzelona z Przylądka Canaveral o 9.56 czasu wschodniego. Satelity znalazły się na orbicie godzinę później. Będą one częścią sieci, która pozwoli na uzyskanie stabilnego i taniego internetu dla wszystkich Ziemian. Ale astronomom to, co wyprawia ekscentryczny miliarder, się nie podoba...

Elon, daj spokój! Naukowcy proszą miliardera, żeby nie zaśmiecał kosmosu
REKLAMA

Jak podaje CNN Business, ambitny plan Elona Muska wymaga setek satelitów, więc możemy się spodziewać jeszcze wielu wystrzelonych rakiet w ciągu kolejnych lat. Pierwsza sześćdziesiątka trafiła na orbitę w maju tego roku. Docelowo ma się tam ich znaleźć ok. 42 tys.!

REKLAMA

Starlink ma umożliwić podłączenie do sieci terenów, które jak dotąd były wykluczone. Zgodnie z zapowiedziami SpaceX dostęp do internetu będzie stabilniejszy i bardziej przystępny cenowo.

Po pierwszych sześciu operacjach wystrzelenia rakiety z satelitami, dostęp do sieci uzyskają mieszkańcy części Stanów Zjednoczonych i Kanady. Dostęp globalny globalny będzie możliwy po 24 operacjach.

Każdy z satelitów waży 227 kg. Po zakończeniu żywota 95 proc. satelity ulegnie szybkiemu spaleniu. SpaceX dąży do 100 proc.

Starlink zakłóci obserwacje nieba?

Liczba nowych satelitów wzbudza zaniepokojenie naukowców, którzy z jednej strony zwracają uwagę na zaśmiecanie Kosmosu, a z drugiej na utrudnienia w obserwacjach astronomicznych. Międzynarodowa Unia Astronomiczna ostrzegła też, że może to się negatywnie odbić na odbieraniu fal radiowych, zwłaszcza że nie tylko Elon Musk myśli o dostarczaniu internetu z kosmosu. Takim biznesem zainteresowanych jest bowiem osiem innych firm, w tym Amazon, OneWeb, Kepler Communications i Virgin Orbit.

Naukowcy zaniepokojeni inicjatywą Elona Muska

REKLAMA

W oświadczeniu organizacja podkreśla, że niezmącone niczym niebo jest niezwykle ważne z dwóch powodów: umożliwia lepsze zrozumienie Kosmosu oraz pozwala na normalne funkcjonowanie aktywnym nocą gatunkom zwierząt. Duża liczba nowych satelitów spowoduje utrudnienia w obserwacji za pomocą teleskopów. Pomimo starań, by uniknąć zakłócania częstotliwości, sygnały radiowe emitowane z konstelacji satelitarnych wciąż mogą zagrażać obserwacjom astronomicznym.

Ostatnie postępy w radioastronomii, takie jak stworzenie pierwszego obrazu czarnej dziury lub większe zrozumienie formacji systemów planetarnych było możliwe jedynie dzięki wspólnym wysiłkom na rzecz ochrony nieba radiowego przed zakłóceniami

- czytamy w oświadczeniu Międzynarodowej Unii Astronomicznej.
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA