Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców relacjonuje batalię, jaką stoczył obronie pani Magdaleny z Warszawy. Przekonuje, że pozbawiając przedsiębiorczyni zasiłku macierzyńskiego, ZUS jawnie łamie Konstytucję Biznesu. ZUS odpowiada, że cały czas działa zgodnie z prawem. I też czeka na nową ustawę.
Przedsiębiorczyni, którą w obronę wziął Rzecznik MŚP, od dziewięciu lat prowadzi w Warszawie salon kosmetyczny. W czasie pandemii przerwała działalność z uwagi na wprowadzone przez obostrzenia. Nie miała pieniędzy na zapłacenie składek, więc powstały u niej zaległości. 7 marca 2022 r. przedsiębiorczyni zawarła z Zakładem umowę ws. rozłożenia na raty zaległości. Ale 12 dni później przedsiębiorczyni urodziła dziecko i złożyła wniosek o wypłatę zasiłku macierzyńskiego.
ZUS odmówił, tłumacząc, że w dniu porodu na jej koncie występowało „zadłużenie z tytułu składek na kwotę przekraczającą 30,10 zł tj. 1 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę”. Problem w tym, że ZUS wydał jednocześnie przedsiębiorczyni zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami…
Zaległe składki ZUS spłacane w ratach nie są zadłużeniem
Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, nie zgadza się ze stanowiskiem Zakładu, że terminowo spłacany przez przedsiębiorcę układ ratalny stanowi zadłużenie w rozumieniu art. 2a ust. 1 ustawy zasiłkowej.
Zwrócił się w tej sprawie do prezes ZUS oraz do ministra rodziny, by ostatecznie rozstrzygnąć, że terminowo opłacany przez przedsiębiorcę układ ratalny powinien być równoznaczny z brakiem zadłużenia z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne. Jak przekonuje biuro Rzecznika MŚP, potwierdził to także ZUS, wydając zaświadczenie o braku zaległości wobec ZUS przedsiębiorców z układami ratalnymi i terminowymi spłatami rat.
Rzecznik MŚP przypomniał, że do grudnia 2021 r. przedsiębiorcy którzy posiadali nawet nieznaczne opóźnienia w opłacaniu składki na ubezpieczenia chorobowe w celu uzyskania świadczeń musieli składać wnioski do ZUS o przywrócenie terminu do opłacenia składki chorobowej.
Rzecznik MŚP ma rację. Sąd: zaległe składki spłacane w ratach nie są długiem
W opinii Rzecznika MŚP wprowadzony od tego roku artykuł 2a ustawy zasiłkowej, zawierający słowo „zadłużenie”, miał zdyscyplinować przedsiębiorców i zmobilizować do zapłaty składek na ubezpieczenie chorobowe. Jednocześnie upraszczał procedury przyznawania świadczeń w sytuacji, gdy przedsiębiorca nie opłacił składki w terminie.
I dodaje, że dopiero jeżeli przedsiębiorca nie spłaci rat w terminie ustalonym przez ZUS, pozostała kwota staje się natychmiast wymagalna.
Sprawa Pani Magdaleny trafiła do Sądu Rejonowego. Ten wyrokiem z dnia 30 września 2022 r. (sygn. akt VII U 353/22) zmienił decyzję ZUS i przyznał Pani Magdalenie prawo do zasiłku macierzyńskiego. W uzasadnieniu wskazał, że „zawarcie porozumienia między organem rentowym a ubezpieczoną o rozłożeniu na raty należności z tytułu składek (…) doprowadziło do zmiany terminu płatności przez przedsiębiorcę składek na ubezpieczenie społeczne, w związku z czym straciły w ocenie sądu one przymiot zaległości”.
ZUS: przecież my działamy zgodnie z obowiązującym prawem
Mimo stanowiska Rzecznika MŚP, Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej i wyroku sądu ZUS nie przyznał przedsiębiorczyni świadczenia. Złożył za to apelację. W rozmowie z Bizblog.pl rzecznik ZUS-u Paweł Żebrowski zapewnia, że Zakład dostrzegł problem i informował o tym odpowiednie organy.
Wydając decyzję w tej sprawie, ZUS działał jednak zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa
– zaznaczył rzecznik Zakładu.
Pytany o orzeczenie sądu, odparł, że ma sędziowie mają dużo większe możliwości zbadania sprawy niż ZUS.
Rzecznik MŚP Adam Abramowicz nie przyjmuje stanowiska ZUS.
Jak wskazuje Abramowicz, w sprawie pani Magdaleny kierował wielokrotnie pisma do ZUS, wskazując, że jeżeli przepisy są niejednoznaczne, to powinny być interpretowane na korzyść przedsiębiorcy.
Nowa ustawa zasiłkowa rozwiąże problem? Musi tylko wejść w życie
Tymczasem Paweł Żebrowski z ZUS wskazuje, że ustawa przyjęta niedawno przez Sejm (zajmuje się nią obecnie Senat), regulująca w nowy sposób prawo do świadczeń płatników składek, którzy zawarli umowę o rozłożeniu na raty należności lub odroczeniu terminu płatności składek, właściwie rozwiązuje problem.
Proponowane nowe rozwiązanie polega na przyjęciu, że taka osoba nie ma zadłużenia z tytułu składek pod warunkiem, że opłaca należności w terminie i w wysokości określonej w umowie oraz nie posiada zadłużenia z tytułu należności z tytułu składek, nieobjętych umową. Tym samym będzie miała prawo do świadczeń krótkoterminowych (np. zasiłku chorobowego).
Kiedy tylko ustawa wejdzie w życie, ZUS będzie się stosował do nowych przepisów i wydawał decyzje o przyznaniu zasiłku na ich podstawie
– zapewnia Paweł Żebrowski.