REKLAMA

Spryciarze z Bielska-Białej. Oświetlają rośliny LED-ami i chwalą się gigantycznymi plonami

Firma uprawia rośliny o unikalnym smaku z użyciem technologii. Sterując widmem światła, potrafią wytworzyć walory smakowe znane z włoskich łąk, a zużywają 13-krotnie mniej wody niż normalnie i chwalą 11-krotnie wyższymi plonami niż w tradycyjnych uprawach.

Spryciarze z Bielska-Białej. Oświetlają rośliny LED-ami i chwalą się gigantycznymi plonami
REKLAMA

Sie.Jemy z Bielska-Białej daleko do tradycyjnych grządek i szklarni. Wypełniają ją długie rzędy kolorowo oświetlonych regałów z roślinami. Półki wyposażone są w systemy nawadniające i odżywiające rośliny.

REKLAMA

Rośliny nie konkurują o dostęp do wody i substancji odżywczych, przez co mogą być posadzone gęściej, a kontrola dostarczanych substancji sprawia, że są bardziej obfite

– mówi Bizblog.pl Michał Goławski, który wraz z Jakubem Szlachtowskim założył Się.Jemy.

Obecnie firma prowadzi uprawy na 5-piętrowych wieżach i notuje 11-krotnie wyższe plony z metra kwadratowego. Docelowo pięter ma być 13.

Z powierzchni 1 mkw. możemy uzyskać 13 mkw. Nasze uprawy są całoroczne – niepowiązane z porą roku, pogodą w danym sezonie i w pełni odporne na gwałtowne zjawiska atmosferyczne, które często niszczą rolnikom tradycyjne plony

– podkreśla Goławski.

Na polach nadmiar wody spływa po prostu wgłąb ziemi, jest odparowywany z jej powierzchni lub pobierany przez konkurencyjne rośliny.

Woda wraca z powrotem do zbiornika głównego. Tracimy ją jedynie na drodze procesów metabolicznych roślin i transpiracji, czyli odparowywania wody przez liście

– wyjaśnia Goławski.

Przewagi kończą się w momencie przejście na temat wykorzystania energii. Słońce świeci za darmo, a Sie.Jemy musi opłacić rachunki za prąd.

Używamy tylko lamp LED o minimalnym zużyciu energii. Ich barwa jest dostosowana do potrzeb roślin, dzięki czemu żaden wat energii się nie marnuje

– zapewnia.

Firma planuje montaż instalacji fotowoltaicznej na dachu hali, aby zoptymalizować rachunki za prąd, które dziś stanowią sporą część kosztów.

 class="wp-image-1412548"
Goławski i Szlachtowski, twórcy Sie.jemy.

Startup od samego początku celował w wymagających klientów, np. restauracje. Dziś w Sie.jemy zaopatruje się m.in. Przemysław Klima z Bottiglieria1881, Łukasz Budzik z Mennicza Fusion czy Robert Trzópek.

Rośliny z naszych systemów żyją w idealnych warunkach środowiskowych, przez co ich smak wyróżnia się na tle innych. Ogromny nacisk kładziemy na pochodzenie oraz jakość nasion, ciągle testując ich zdolności kiełkowania oraz możliwości adaptacyjne w naszych systemach

– mówi Goławski.

W ofercie firmy znajduje się 30 gatunków roślin, m.in.: groch wąsaty, rzodkiewka czerwona, marchew zwyczajna czy musztardowiec. Do tego dochodzą kwiaty jadalne, takie jak aksamitka, begonia, bratek czy chaber.

Mikroliście i kwiaty jadalne nie muszą już docierać do nas z Izraela, Kenii czy Holandii. Lokalna produkcja przekłada się na skrócony czas przechowywania na magazynach oraz mniejszy ślad węglowy związany z krótszym transportem. A co najważniejsze, Sie.Jemy jest częścią stałej i stabilnej produkcji na terenie naszego kraju

– dodaje Goławski.

To ostatnie stało się szczególnie ważne w koronawirusowym czasie, kiedy wiele szlaków logistycznych przestało istnieć. Dla Się.Jemy pandemia stała się czasem rozkwitu.

Lockdown zamknął nasz główny rynek zbytu, ale wykorzystaliśmy ten czas bardzo efektywnie. Dzięki pozyskanej inwestycji rozwinęliśmy technologię uprawową, eksperymentowaliśmy z nowymi odmianami roślin i przenieśliśmy się do nowego, większego centrum badań i upraw

– mówi Goławski.

Daftcode i Grupa Pietrzak inwestują w Się.jemy.

Pierwsza spółka specjalizuje się w rozwijaniu innowacyjnych biznesów technologicznych i pomoże startupowi w skalowaniu.

Się.jemy łączy w sobie zaawansowane technologie, analityczne podejście do osiąganych wyników i optymalizację procesów. Owszem, tym razem zamiast produktów digital mamy do czynienia z produktami w pełni naturalnymi, natomiast sam sposób prowadzenia i rozwoju innowacyjnego biznesu jak najbardziej wpisuje się w schemat budowania startupów, który dobrze znamy i w którym mamy ekspertyzę

– mówi Jędrzej Szcześniak, zarządzający DaftCode.

Druga natomiast działa w obszarach retailu, produkcji oraz nieruchomości.

REKLAMA

Obserwujemy trendy na rynku restauracyjnym i wierzymy, że po opanowaniu pandemii i ponownym otwarciu gastronomii, lokale premium będą oblegane przez gości stęsknionych za doświadczeniem restauracyjnym i wyszukanymi daniami, które cieszą podniebienia. Będą więc potrzebowały takich solidnych i innowacyjnych dostawców jak Sie.Jemy

– mówi Jakub Pietrzak, współwłaściciel Grupy.

Te przewidywania inwestorów znajdują też potwierdzenie w liczbach. Jak podaje Grand View Research, globalny rynek upraw hydroponicznych do 2025 roku ma urosnąć o 22,52 proc. w stosunku do roku 2019. Z kolei Markets and Markets szacuje, że do 2026 roku rynek ten ma być wart 17,9 mld dolarów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA