Zbilansowana dieta dla psów od 6,9 zł. To pomysł polskiego startupu, który właśnie zgarnął 5 mln zł
PsiBufet produkuje indywidualnie dopasowane posiłki dla psów. Firma powstała w 2016 roku i w sumie zebrała od inwestorów 6,6 mln zł na zbudowanie lidera w branży naturalnej żywności dla najlepszych przyjaciół człowieka.
PsiBufet powstał jako rodzinna firma - „z miłości do zwierząt”, jak mówi jej założyciel, Piotr Wawrysiuk. Startup koncentrował się na zamożnych klientach, którzy chcą inwestować w zdrowie swoich pupili, wybierając naturalną żywność. Wawrysiuk nawiązał więc współpracę z dr. inż. Olgą Lasek, specjalistką do spraw żywienia zwierząt domowych, która opracowała przepisy na karmy spełniające normy Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Karm dla Zwierząt Domowych (FEDIAF).
Dziś PsiBufet wysyła karmę po całej Polsce w cyklach od 2 do 4 tygodni, w modelu subskrypcyjnym. Skład karmy dobiera zaś algorytm na podstawie informacji o wadze, aktywności oraz alergii pupila.
Cena zależy od rozmiaru. Posiłki dla małego jamnika zaczynają się od 6,9 zł dziennie, ale już duży labrador to koszt 17,5 zł dziennie.
W zeszłym roku startup zebrał pre-seedową rundę finansowania w wysokości 1,6 mln zł, która pozwoliła m.in. na budowę zakładu produkcyjnego w Warszawie. Teraz część dotychczasowych inwestorów postanowiła zwiększyć swój udział w PsimBufecie.
5 mln zł na skalowanie biznesu
Wśród inwestorów znaleźli się:
- Butternut Box - globalny lider w kategorii świeżej karmy dla psów,
- fundusz Kogito Ventures,
- Chris Guzowski (związany z Polipo Ventures),
- Amadeusz Król (niedawny inwestor w HiPets),
- Karol Milewski (współzałożyciel Omnipack).
Planujemy duże inwestycje marketingowe, rozbudowę zespołu i poszerzanie kompetencji inhouse, szerszą ofertę produktową i oferowanie naszego jedzenia w jeszcze bardziej atrakcyjnej formie dla klienta końcowego. Potencjał do wzrostu jest nadal ogromny!
- mówi Wawrysiuk.
W Polsce i na świecie produkcja świeżej, naturalnej karmy to nadal nisza. Branża charakteryzuje się jednak 40-procentowym wzrostem. I to pomimo pandemii. Inwestorzy oceniają potencjalny rynek do zagospodarowania w Polsce na 7 mln psów.