Mamy potwierdzenie! Inflacja weszła w ostry zakręt. To pierwsza taka sytuacja od wielu miesięcy
Wszystko wskazuje, że inflacja powinna przyhamować. W tym tygodniu Rafał Hirsch zapowiadał w Bizblog.pl, że wzrost cen będzie wyraźnie niższy od prognoz rynkowych, w szczycie unikniemy przebicia 20 proc., a pierwsze obniżki stóp procentowych mogą już pojawić się w połowie roku. Dzisiaj ten trend potwierdza Wskaźnik Przyszłej Inflacji opublikowany przez BIEC. Pierwszy raz od wielu miesięcy spadły oczekiwania inflacyjne Polaków.
Inflacja w styczniu może podskoczyć do 18,6 proc. w lutym może nawet i dobije do 20 proc., w marcu powinna zjechać w okolice 18 proc., co dawałoby średnią dla kwartału na poziomie 18,9 proc. – o 0,7 p.p. poniżej zapisów z projekcji inflacyjnej NBP – zakłada Rafał w swojej analizie, sugerując, że obniżenie odczytów o 0,6-0,7 p.p. może doprowadzić do tego, że już w połowie roku znajdzie się przestrzeń do obniżenia stóp procentowych przez RPP.
W środę pewne potwierdzenie tych tez przyniosło badanie Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC), zwłaszcza w zakresie oczekiwań inflacyjnych.
Jak zaznaczyło BIEC, to już szósty z rzędu spadek wartości WPI. Do tej pory za spadek wskaźnika odpowiadały niższe ceny surowców na światowych rynkach, teraz do głosu dochodzą niższe oczekiwania inflacyjne Polaków.
Była to składowa najsilniej działająca w kierunku spadku WPI w styczniu 2023 r.
– zaznaczyło BIEC.
Spadają oczekiwania inflacyjne Polaków
Zmniejszenie oczekiwań inflacyjnych to efekt niższych od prognoz wstępnych danych o CPI za grudzień, które GUS opublikował 5 stycznia. (W tym tygodniu w piątek poznamy pełne dane o inflacji w końcówce 2022 r.).
Z badania wynika, że jedynie 22 proc. ankietowanych oczekuje spowolnienia wzrostu cen w najbliższej przyszłości. Ponad 62 proc. uważa, że w najbliższej przyszłości inflacja będzie rosła szybciej niż ostatnio albo w taki samym tempie.
W sumie blisko 85 proc. ankietowanych spodziewa się wzrostu cen w najbliższej przyszłości, bez względu na to, w jakim tempie będą one rosły.
Przedsiębiorcy coraz mniej skłonni do podwyższania cen
Przedsiębiorcy najwyższą skłonność do podnoszenia cen również wykazywali wiosną ubiegłego roku. W tamtym czasie firm, które planowały podnosić ceny, było o 40 proc. więcej niż pozostałych. Obecnie ta przewaga stopniała do 27 proc.
I wyjaśnia, że do podnoszenia cen zmuszają przedsiębiorców rosnące koszty energii oraz pracy (wzrost płacy minimalnej!).
Z badania BIEC wynika, że im mniejsza firma, więc udział kosztów stałych wyższy, a mniejsza siła przetargowa w negocjacjach cenowych, tym wyższa skłonność do podnoszenia cen w najbliższych miesiącach.