REKLAMA

Zwycięzców w rekordowej kumulacji Powerball jest dwóch. Gracz oraz budżet federalny USA

Wziąć miliard dolarów od razu czy dwa miliardy w 30 corocznych ratach? Przed takim dylematem stanął zwycięzca ostatniego losowania loterii Powerball, który samodzielnie ustrzelił główną nagrodę. Nie mniej szczęśliwi muszą być pracownicy amerykańskiej skarbówki, którzy pobiorą niebotyczne 37 proc. wygranej w formie podatku federalnego. (fot. Powerball)

Zwycięzców w rekordowej kumulacji Powerball jest dwóch. Gracz oraz budżet federalny USA
REKLAMA

O ostatnim losowaniu Powerball zrobiło się głośno nie tylko ze względu na rekordową kumulację, ale także za sprawą odwołania losowania z powodu kłopotów technicznych w jednym ze stanów. Gdy w końcu kule poszły w ruch, okazało się, że w Kalifornii padła główna wygrana – 2,04 mld dol.

REKLAMA

Tym razem zwycięzca jest jeden – w poprzedniej rekordowej kumulacji sprzed sześciu lat główną wygraną w wysokości 1,58 mld dol. musiało podzielić się trzech graczy. Część zwycięzców loterii w USA decyduje się na ujawnienie się w mediach, ale na razie nie wiadomo nic na temat nowego amerykańskiego miliardera lub miliarderki.

Specyfiką amerykańskich loterii jest podwójna suma głównej wygranej, która zależy od tego, w jaki sposób zwycięzca chce otrzymać wypłatę. Pełna suma dostępna jest wyłącznie w rozbiciu na 30 rat na wiele lat – w przypadku Powerball wypłaty są dokonywane co roku przez 29 lat. Można też zażądać wypłaty w jednym kawałku, ale wtedy kwota jest znacznie mniejsza. W przupadku ostatniej wygranej 2,04 mld dol. kurczy się do 997,6 mln dol.

Dla typowego gracza loteryjnego są to równie abstrakcyjne sumy, ale nie można zapominać o innym cichym zwycięzcy ostatniego losowania. Chodzi o federalny urząd skarbowy, który pobierze niebotyczne 37 proc. wygranej. W przeciwieństwie do Polski, gdzie obowiązuje wyjątkowo korzystny podatek od wygranych, wynoszący zaledwie 10 proc., w USA nalicza się normalny podatek dochodowy – w przypadku tak wysokich sum oczywiście wchodzi w grę najwyższa stawka PIT, obowiązująca od 539 900 dol. dochodu.

Kalifornia nie weźmie ani centa

Zwycięzca i tak ma sporo szczęścia, że nie będzie jeszcze musiał podzielić się z władzami Kalifornii, bo ten stan nie pobiera podatku od wygranych na loterii, choć mógłby. Stany, które taki podatek pobierają, zgarniają od 3 aż do 11 proc.

REKLAMA

Kupon w loterii Powerball kosztuje 2 dolary, zasady są nieco bardziej skomplikowane niż w naszym Lotto. Gracze typują sześć liczb z dwóch oddzielnych zbiorów – pięć z zakresu od 1 do 69 i dodatkowo jedną z zakresu od 1 do 26. Szansa na wygraną to zaledwie 1 do 292 milionów. Dla porównania, w polskim Lotto szansa to 1 do 14 milionów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA