Posłowie dostali mocno po kieszeni przez Polski Ład. Ministerstwo Finansów już biegnie z odsieczą
Ministerstwo Finansów rozważa wydanie interpretacji, że posłowie i senatorowie to osoby fizyczne wykonujące działalność polityczną. To brzmi jak mem, ale według Radia Zet to jeden z pomysłów rządu na zrekompensowanie ubytku dochodów parlamentarzystów po wejściu Polskiego Ładu. Rzecznik rządu zapewnia, że żadnego specjalnego traktowania posłów i senatorów nie będzie.
Każdy dzień przynosi jakieś nowe rewelacje w sprawie Polskiego Ładu, które wywołują konsternację w rządzie i dodatkowo szargają fatalną reputację reformy podatkowej. Najpierw pojawia się stanowcze zaprzeczenie, potem ktoś przyznaje, że problem jednak jest, a na końcu ogłaszane jest remedium. Jak będzie w sprawie zarobków parlamentarzystów – to się niedługo okaże.
Problem jest taki, że pracujące nad Polskim Ładem w szalonym pośpiechu Ministerstwo Finansów nie zauważyło, że posłowie i senatorowie zarabiają już 12 827 złotych, czyli o 27 złotych za dużo, by nie tracić na reformie podatkowej. Efekt? Parlamentarzyści dostali niższe aż o 1400 zł uposażenia za styczeń.
Według Radia Zet Ministerstwo Finansów już pracuje nad kołem ratunkowym dla posłów i senatorów, ale bez zmiany ustawy załatanie dziury w ich zarobkach nie będzie łatwe. Podobno rozważane są takie rozwiązania jak wydanie interpretacji, że posłowie i senatorowie to osoby fizyczne wykonujące działalność polityczną. Brzmi jak żart, ale to możliwy sposób obejścia problemu polegającego, że parlamentarzyści formalnie nie są pracownikami i nie mogą korzystać z ulg podatkowych.
Na rewelacje Radia Zet zareagował już rzecznik rządu Piotr Müller, który na Twitterze zapewnił, że nie będzie żadnych specjalnych, dodatkowych korzyści dla parlamentarzystów. MF pracuje nad przepisami, o których niedawno informowaliśmy na konferencji – dodał.
To by oznaczało, że posłowie i senatorowie na Polskim Ładzie jednak będą tracić, ale poczekajmy na rozwój sytuacji. Po doniesieniach, że na Polskim Ładzie tracą nauczyciele i funkcjonariusze służb mundurowych, którzy dostają pensje z góry, rząd też początkowo stanowczo zaprzeczał i winę zwalał na księgowych i samych zainteresowanych, ale ostatecznie przyznał się do błędu i obiecał wyrównanie płac pokrzywdzonych pracowników budżetówki.
Naprawianie obowiązującego Polskiego Ładu najwyraźniej jest tak trudne, że premier Mateusz Morawiecki niedawno obiecał, że jeśli ktokolwiek zarabiający do 12 800 zł brutto miesięcznie straci na Polskim Ładzie, będzie mógł rozliczyć się na zasadach z 2021 r. Nie wiadomo, jak to miałoby wyglądać pod względem formalnym, bo tamtych przepisów już nie ma – zostały zastąpione przez Polski Ład. Może jednak to właśnie z tej furtki mają teraz skorzystać parlamentarzyści?