Rząd sam ustali płacę minimalną na 2026 rok, waloryzację emerytur i podwyżki w budżetówce. Rozmowy w Radzie Dialogu Społecznego zakończyły się fiaskiem – związki, pracodawcy i rząd nie osiągnęli porozumienia. Decyzje zapadną w Kancelarii Premiera.

Fiaskiem zakończyły się negocjacje rządu, pracodawców i związkowców w sprawie płacy minimalnej w 2026 r. Stronom nie udało się osiągnąć kompromisu, co oznacza, że decyzję w tej kwestii podejmie rząd bez oglądania się na partnerów z Rady Dialogu Społecznego. Zamiast dialogu będzie więc dyktat, ale tak skonstruowane są przepisy o procedurze ustalania wynagrodzenia minimalnego.
Związkowcy chcieli ponad 5 tys. zł brutto pensji minimalnej
Jak donosi „Rzeczpospolita”, związki zawodowe domagały się wzrostu płacy minimalnej o 7,48 proc., co oznaczałoby minimalne wynagrodzenie w wysokości 5015 zł brutto. Pracodawcy chcieli ograniczyć podwyżkę do 50 zł, czyli do 4716 zł, a rząd zaproponował kompromisowe 4806 zł. Mimo że ta propozycja została przez pracodawców uznana za krok w dobrym kierunku, dla związków zawodowych była nie do przyjęcia.
Więcej wiadomości na temat wynagrodzeń Polaków
Równie trudne okazały się rozmowy na temat podwyżek w budżetówce. Rząd zaproponował wzrost wynagrodzeń o 3 proc., podczas gdy związki domagały się co najmniej 12 proc., a pracodawcy sugerowali minimum 5 proc. Obie strony zgodnie uznały propozycję rządu za zbyt niską, zwracając uwagę na rosnącą lukę płacową między sektorem publicznym a prywatnym.
Kto ustali płacę minimalną?
W przypadku waloryzacji emerytur i rent rząd zaproponował wzrost o co najmniej 4,9 proc., oparty na 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2025 roku. Najniższa emerytura miałaby wzrosnąć o około 92 zł. Pracodawcy poparli ten pomysł, ale związki zawodowe domagały się wyższej waloryzacji, liczonej według inflacji odczuwanej przez seniorów i zwiększonej o co najmniej 50 proc. realnego wzrostu płac.
Brak porozumienia oznacza, że rząd ma wolną rękę w ustalaniu warunków finansowych dla milionów obywateli. Ostateczne decyzje w sprawie płacy minimalnej, podwyżek w budżetówce i waloryzacji świadczeń zapadną w najbliższych tygodniach. Związki zawodowe i pracodawcy zapowiadają próbę wspólnego stanowiska, by nie pozostać całkowicie bez wpływu na kierunek zmian.