Tegoroczny sierpień ze względu na słoneczną pogodę i poluzowanie koronawirusowych obostrzeń przyciągnął nad polskie morze tysiące turystów. Z kulturą plażowania bywa u nas jednak różnie. Organizacje ekologiczne podkreślają, że co roku w trakcie wakacji nad Bałtykiem zostawiamy po sobie tony śmieci.
Szklane i plastikowe butelki, niedopałki, kartony po napojach – gdański magistrat szacuje, że w ciągu tygodnia wywozi z okolicznych plaż nawet 14 ton śmieci. Podobnie sytuacja wygląda w pozostałych częściach Trójmiasta i, niestety, nad całym polskim wybrzeżem.
Według szacunków przeprowadzonych kilka lat temu przez serwis trójmiasto.pl tylko Gdynia, Gdańsk i Sopot wydają rocznie na utrzymanie plaż we względnej czystości aż 1,7 mln zł. Tymczasem, jak podkreśla Beata Butwicka, prezes Fundacji Nasza Ziemia, recepta na czyste bałtyckie plaże jest dość prosta.
Wystarczy nie śmiecić, zabrać to, co ze sobą na czas odpoczynku wzięliśmy. To jest i łatwe, i proste, wystarczy chcieć
- apeluje.
Jak pomóc bałtyckim plażom?
Co stanie się jednak z plastikiem, który już zalega na polskich plażach? W akcję sprzątania linii brzegowej Bałtyku zaangażowały się Procter&Gamble i Lidl. Obie marki aktywnie działają na rzecz ochrony przyrody, wychodząc z inicjatywami poza zwykły CSR.
W jaki sposób można wspomóc akcję? Do wyboru są tak naprawdę dwie opcje. Pierwsza – możemy aktywnie wziąć udział w sprzątaniu po osobach, które apeli o zachowanie czystości nie wzięły sobie do serca.
Wariant numer dwa jest dużo mniej angażujący, ale również wspiera sprzątanie bałtyckich plaż. Wystarczy miedzy 17 a 31 sierpnia kupić w Lidlu jeden z produktów Procter&Gamble. Wśród promocyjnych produktów są pasta do zębów Blend-a-med, podpaski Always i Naturella, szczoteczki do zębów Oral B, produkty matki Gillette i szampony do włosów Pantene i Head&Shoulders.
Wielkie sprzątanie Helu
Część środków ze sprzedaży produktów P&G zostanie następnie przeznaczona na sprzątanie plaż Półwyspu Helskiego. Będzie to część corocznej akcji Sprzątania Świata organizowanej przez Fundację Nasza Ziemia, której finał zaplanowany jest na wrzesień. W trakcie majowego „prestartu”, który odbywał się w Warszawie, ochotnicy zebrali 776,04 kg odpadków.
Ciekawostkę może stanowić fakt, że Hel został polecony przez organizację European Best Destination, jako idealne miejsce do spędzenia urlopu w czasach pandemii. Półwysep to zdaniem EBD jedno z najbezpieczniejszych miejsc do plażowania w Europie. Powód? Rozciągające się na dziesiątki kilometrów plaże sprzyjają zachowywaniu dystansu społecznego.
Plaże i lasy to nie miejsce dla śmieci. Mamy nadzieję, że dzięki naszym działaniom nie tylko przywrócimy czystość tym pięknym miejscom, ale też zwrócimy uwagę społeczeństwa na konieczność odpowiedniego obchodzenia się z odpadami. Żebyśmy wszyscy mogli cieszyć się czystą planetą
- komentuje Małgorzata Mejer, Dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej Procter&Gamble w Europie Centralnej.
Pomyślmy o przyszłych wakacjach
Koniec lata to dobry moment, by pomyśleć o tym, co czeka nas za rok. Jeżeli nie chcemy wrócić na plaże i do lasów pełnych plastikowych odpadków, o posprzątanie tego bałaganu warto zadbać już dzisiaj.
A za rok? Cóż, miejmy nadzieje, że jako społeczeństwo dojrzejemy i podobne akcje nie będą już potrzebne. Bo śmieci nad pięknym polskim morzem najzwyczajniej w świecie nie będzie.
* Tekst powstał we współpracy z Procter&Gamble