P&G przerzuca się z plastiku na aluminium. Kupisz raz, będziesz mógł napełniać butelkę do woli
P&G chce pozbywać się z procesu produkcji plastiku. Ale nie za 20, 30 albo 40 lat. Zmiany wchodzą w życie już teraz. W przyszłym roku część marek należących do koncernu będzie sprzedawać butelki zrobione z aluminium. Co więcej, konsumenci będą mogli je wykorzystywać wielokrotnie.
W Polsce pojawiają się już pierwsze drogerie, które pozwalają przynieść ze sobą pustą butelkę i napełnić ją płynem do płukania bądź szamponem. Takie proekologiczne rozwiązania z czasem powinny się upowszechniać. Tym bardziej, że producenci chętnie się do nich podłączają. W trakcie Reuters Responsible Business Summit, który odbył się 22 października 2020 r. Procter&Gamble zadeklarował przyspieszenie realizacji celów wynikających z przyjętej kilka miesięcy wcześniej strategii Responsible Beauty.
Co to oznacza dla klientów? Ano to, że jeden z największych producentów produktów szybkozbywalnych na świecie ma zamiar w błyskawicznym tempie pozbywać się plastiku z półek sklepowych.
Aluminium zastąpi plastik
Efekty powinniśmy zobaczyć już niebawem. Popularne marki kojarzone z pielęgnacją włosów Head&Shoulders, Pantene, Herbal Essences i Aussie wypuszczą na rynek butelki wyprodukowane w 100 proc. z aluminium i opakowań uzupełniających. Do ich wytworzenia ma zostać zużyte 60 proc. mniej plastiku niż dotychczas.
Te działania mają zbliżyć P&G do osiągnięcia długofalowego celu jakim jest zmniejszenie zużycia pierwotnego plastiku w opakowaniach o połowę do końca przyszłego roku. Poza wykorzystaniem aluminium, koncern zamierza też inwestować w obniżanie wagi opakowań, zwiększenie w nich zawartość materiałów pochodzących z recyklingu i wykorzystywanie bardziej skoncentrowanej formy produktu. Patrząc z perspektywy liczb bezwzględnych, przełoży się to na 300 tys. ton plastiku, które w efekcie nie trafi na półki sklepowe.
Musimy odwrócić falę kryzysu związanego z zanieczyszczeniem środowiska plastikowymi odpadami i nie mamy w tej kwestii czasu do stracenia. Stawką jest ochrona naszej planety
– uważa Artur Litarowicz, Senior Vice President, General Manager of Hair Care P&G Europe, prelegent Reuters Responsible Business Summit.
Przypomnijmy, że wcześniej marka Head&Shoulders zaczęła produkować butelki wyprodukowane z plastiku zebranego z plaż przez wolontariuszy.
Testowanie bez udziału zwierząt
P&G pracuje również nad technologiami, które pozwalają testować produkty bez udziału zwierząt. Szampony i odżywki Herbal Essences i Aussie oraz dezodoranty i antyperspiranty Secret otrzymały certyfikat PETA Cruelty Free. Koncern przeznaczył na badania już 420 mln dol., a ich wyniki udostępnia branży kosmetycznej za darmo.
Współpraca z Królewskimi Ogrodami Botanicznymi w Kew zaowocowała natomiast uwierzytelnieniem jakości tego, co znajduje się już wewnątrz opakowania. Eksperci z zakresu botaniki potwierdzili autentyczność kluczowych składników roślinnych zawartych w formułach linii produktów Herbal Essences bio: renew. Pochodzą one ze zrównoważonych upraw. P&G podkreśla, że szampony i odżywki marki są w min. 90 proc. oparte na naturalnych składnikach.
Wprowadzone działania pozwolą zmniejszyć zużycie pierwotnego plastiku zgodnie z zobowiązaniami przyjętymi przez P&G w dokumencie Ambition 2030.
Nie chodzi już o to, czy i co możemy zrobić, ale jak szybko możemy to zrobić – właśnie teraz mamy okno na przyjęcie nowego zrównoważonego stylu życia
– spuentowała Virginie Helias, Chief Sustainability Officer P&G.