REKLAMA

Nowy podatek od nieruchomości. Decyzja już zapadła, czekaj na polecony

Wspominaliśmy już, że na początku 2024 r. miliony Polaków przyzwyczajonych do symbolicznych podwyżek podatku od nieruchomości mogą przeżyć szok, otrzymując list z gminy z decyzją o nowych stawkach do zapłacenia. Najpierw w 2023 r. poszły w górę o prawie 12 proc., a teraz będzie to 15 proc. oczywiście wszystko przez inflację.

Nowy podatek od nieruchomości. Decyzja zapadła, czekaj na list
REKLAMA

Podatek od nieruchomości, a dokładnie jego stawki maksymalne, zależą od wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w pierwszych sześciu miesiącach roku poprzedzającego konieczność jego zapłacenia. W pierwszym półroczu 2023 r. wzrósł o 15 proc. – podał Prezes GUS w komunikacie w połowie lipca.

REKLAMA

W Monitorze Polskim ukazało się właśnie obwieszczenie ministra finansów w sprawie górnych granic stawek kwotowych podatków i opłat lokalnych na rok 2024.

Co oznacz podwyżka podatku dla właścicieli nieruchomości?

W przypadku budynków mieszkalnych maksymalna stawka podatku od nieruchomości wzrośnie z 1 zł do 1,15 zł, zaś dla gruntów pod takimi budynkami – z 0,61 zł do 0,71 zł za mkw. – wylicza serwis GetHome.pl.

I dodaje, że od przyszłego roku maksymalna stawka za miejsce garażowe wyniesie 11,17 zł za mkw. (w tym roku 9,71 zł za m kw.). Natomiast jeśli miejsce postojowe w garażu stanowi przynależność mieszkania, zapłacimy identyczną stawkę jak za lokal, czyli 1,15 zł za mkw.

GetHome.pl wskazuje, że dla właściciela 200-metrowego domu jednorodzinnego położonego na działce o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych maksymalna stawka podatku od nieruchomości to 940 zł rocznie – o 130 zł więcej niż w tym roku.

Co oznacz podwyżka podatku dla właścicieli nieruchomości?

Marek Wielgo, ekspert Gethome.pl przypomina, że podatek od nieruchomości stanowi źródło dochodów gmin, a nie budżetu państwa. Samorządy nie muszą stosować maksymalnych stawek, które ogłasza minister finansów, i bywa z tego przywileju korzystają.

W tym roku niższy podatek od nieruchomości, niż wynoszą maksymalne dopuszczalne stawki, płacą na przykład mieszkańcy Olsztyna, Katowic, Rzeszowa, Torunia, Krakowa, Gorzowa Wielkopolskiego, Opola, Zielonej Góry i Kielc (tu stawka za mieszkanie lub dom jest przeszło o jedną piątą niższa od maksymalnej).

Czy podobnie będzie w 2024 roku? Do końca roku radni będą podejmowali uchwały w sprawie wysokości stawek. Większość gmin najpewniej podniesie je do maksymalnego pułapu, bo na finansów samorządów również działa inflacja.

Nieruchomości kosztują nas coraz więcej. Nie tylko przed podatek

Eksperci alarmują, że dokręcaniu śruby fiskalnej towarzyszą lawinowo rosnące ceny prądu i ogrzewania. Według GUS w czerwcu energia cieplna była aż o ponad 40 proc. droższa niż przed rokiem. Cena prądu poszła w górę o ponad 22 proc., a gazu – o 14,4 proc.

REKLAMA

O wysokiej inflacji mówią i piszą wszyscy - ekonomiści, eksperci i dziennikarze. Tymczasem od trzech lat koszty utrzymania mieszkań i domów rosły w tempie znacznie przewyższającym inflację. Niestety, wiele wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach ta sytuacja się nie zmieni – komentuje Marek Wielgo.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA