REKLAMA

20 tys. euro – tyle na start dostaną młodzi Niemcy. Rewolucyjna zmiana czy zwykłe rozdawnictwo?

Pomysł pojawił się u naszych zachodnich sąsiadów i budzi ogromne emocje. Biedniejsza połowa ludności Niemiec dziedziczy niewiele lub nie dziedziczy w ogóle majątku. Propozycja berlińskiego think tanku zakłada, że młodzi ludzie otrzymaliby 20 tys. euro na start.

euro-ke-kpo
REKLAMA

Niemiecki Instytut Badań Ekonomicznych powrócił do znanego od wieków pomysłu na rozwiązanie problemu nierówności majątkowych. Serwis Deutsche Welle poświęca tej sprawie duży artykuł.

REKLAMA

Jak podaje Deutsche Welle, powszechne dziedziczenie podstawowe (po niemiecku „Grunderbe”) oznaczałoby przydzielenie 20 tys. euro każdemu mieszkańcowi Niemiec po ukończeniu 18 roku życia.

Suma ta byłaby przeznaczona na edukację, szkolenia, przedpłaty na zakup nieruchomości lub rozpoczęcie działalności gospodarczej – nie do roztrwonienia.

Sprawa, o której mówi się od wieków

Deutsche Welle podkreśla, że to rozwiązanie, choć wydawać by się mogło rewolucyjne, po raz pierwszy zostało zaproponowane w 1797 roku przez amerykańskiego działacza politycznego Thomasa Paine'a.

Zgodnie z jego planem, każdy mężczyzna i kobieta po ukończeniu 21 lat otrzymywaliby 15 funtów, czyli 1339 funtów dzisiejszej wartości, a środki na ten cel pochodziłyby z podniesienia podatków majątkowych od osób zamożnych.

Prawie 200 lat później pomysł ten został podjęty przez brytyjskiego ekonomistę sir Antoniego B. Atkinsona, który był znany ze swojej pracy nad mierzeniem nierówności.

Koszt to ponad 22 mld euro rocznie

Pomysł ten jest podobny do uniwersalnego dochodu podstawowego, systemu zastępującego opiekę społeczną, który jest testowany przez rządy na całym świecie i który przyznaje ludziom minimalny miesięczny dochód, bez uzależnienia od dochodów.

Jeśli naprawdę chcemy stworzyć dobrobyt dla wszystkich w przewidywalnej przyszłości, powinniśmy zmniejszyć wysoki poziom nierówności majątkowych poprzez redystrybucję, dając nieposiadającej majątku połowie populacji podstawowy spadek

– napisał w swojej propozycji Stefan Bach, ekspert podatkowy niemieckiego think tanku.

Ekspert wyliczył, że w oparciu o około 750 tys. niemieckich mieszkańców osiągających dorosłość każdego roku, powszechne dziedziczenie kosztowałoby rząd niemiecki około 22,6 mld euro rocznie.

Mogłoby być finansowane poprzez podniesienie podatku od spadków, wprowadzenie podatku dla najbogatszych oraz reformę podatków od nieruchomości.

Nierówności w Niemczech są ogromne

Deutsche Welle podaje, że w porównaniu z innymi krajami o podobnej dystrybucji dochodów, bogactwo w Niemczech jest bardzo skoncentrowane. Najbogatsze 10 proc. posiada dwie trzecie całego prywatnego bogactwa (około 12 bilionów euro w aktywach); najbogatszy 1 proc. posiada jedną trzecią, a najbogatsze 0,1 proc. aż jedną piątą.

REKLAMA

Na końcu tabeli znajduje się dolna połowa, która posiada niewiele lub nie posiada żadnych aktywów – zaledwie 1,3 proc. całkowitego majątku prywatnego – i nie zostaje jej prawie nic, gdy umierają członkowie rodziny, zgodnie z badaniem Forum Nowej Gospodarki.

Jak mówi Stefan Bach, symulacje wykazały, że powszechny system dziedziczenia zmniejszyłby współczynnik Giniego, używany do pomiaru nierówności majątkowych i dochodowych, o 5-7 proc. To zwiększyłoby bogactwo najbiedniejszej połowy o 59-94 proc.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA