REKLAMA

„Nic nie jest tak ważne”. Wielka zmiana w zachowaniu Polaków

Nic nie jest tak ważne jak oszczędzanie – wynika z badania BIG InfoMonitor „Plany finansowe Polaków na 2024 r.”. Odkładać pieniądze chce 40 proc. osób, kolejne 20 proc. odłożyć określoną kwotę, by mieć poduszkę finansową, a 7 proc. planuje inwestować. Nawet takie pomysły jak poproszenie szefa o podwyżkę albo zmiana pracy, by dostać większą pensję, przegrały z postanowieniem odłożenia nieco grosza.

„Nic nie jest tak ważne”. Wielka zmiana w zachowaniu Polaków
REKLAMA

Oszczędzanie zyskuje coraz większą popularność. Dwa lata temu co czwarty badany z różnych powodów nie planował odkładać pieniędzy, w 2023 r. – co piaty (18 proc.). W ubiegłym roku posiadanie oszczędności deklarowało 80 proc. ankietowanych, choć 30 proc. stanowiły niewielkie kwoty nieprzekraczające 3 tys. zł (22 proc.), czasami między 3-5 tys. zł (10 proc.) – wynika z badań „Plany finansowe Polaków”.

REKLAMA
 class="wp-image-2410801"
Źródło: BIG InfoMonitor

BIG InfoMonitor przywołuje też dane NBP, wskazując, że wartość depozytów gospodarstw domowych wzrosła w ubiegłym roku o 124 mld zł do 1 227,7 mld zł, podczas gdy rok wcześniej ten wzrost wyniósł 34 mld zł, a jeszcze wcześniej – 67 mld zł.

Dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor, zauważa, że planowane zmiany w podatku Belki (wprowadzenie kwoty wolnej), może przyczynić się do uatrakcyjnienia oszczędzania i inwestowania długoterminowego.

Szczególnie że od lat jest to jednym z podstawowych wyzwań gospodarstw domowych. Oszczędności są kluczowe dla bezpieczeństwa ekonomicznego, ograniczenia stresu finansowego i możliwości reagowania na nieprzewidziane wydatki bez konieczności pożyczania – wylicza ekspert.

Polacy chcą oszczędzać, by mieć na czarną godzinę

W najnowszym badaniu BIG InfoMonitora oszczędzanie wyprzedziło między innymi plany starania o nową pracę lub podwyżkę czy ograniczenie wydatków i zadłużania się. Niemal co piąty Polak chce unikać zaciągania kredytów/pożyczek (18 proc.), a co dziesiąty spłacić zaciągnięte zobowiązania (11 proc.). Autorzy badania zauważają, że wysoka inflacja i wzrost kosztów życia sprawiły, że Polacy przekonali się, że pieniądze na czarną godzinę są bardzo potrzebne. W zeszłym roku po oszczędności sięgnęło aż 44 proc. osób, a ci którzy ich nie mieli, dotkliwie odczuli ich brak.

 class="wp-image-2410804"
Źródło: BIG InfoMonitor

Waldemar Rogowski konstatuje, że oszczędzanie nie ogranicza się tylko do sfery finansowej, ale też zużycia energii, wody, racjonalizacji wydatków na żywność, odzież, obuwie i usługi.

W rezultacie przemian kulturowych rozpowszechnia się idea zrównoważonego rozwoju i zmienia się też nastawienie do ogólnie panującego konsumpcjonizmu. W 2024 r. 20 proc. respondentów planuje oszczędzać, a 17 proc. ograniczać konsumpcję. Już w minionym roku Polacy trzymali się za portfele, sprzedaż detaliczna spadła o 2,7 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim – przypomina ekspert.

Muszę lepiej zarządzać budżetem domowym

26 proc. badanych podkreśliło, że chce zacząć od lepszego kontrolowania i planowania budżetu. BIG InfoMonitor wskazuje, że o kłopotach z zarządzaniem finansami świadczą powszechne problemy z terminowym regulowaniem podstawowych rachunków, opłat czy to jak opłacamy raty kredytu.

Więcej wiadomości na temat kredytów, długów i zaległości finansowych Polaków

Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK wynika, że blisko 2,7 mln osób, czyli ok. 9 proc. dorosłego społeczeństwa, ma w sumie do spłaty 83,5 mld zł.

Sprawniejsze planowanie i kontrolowanie wydatków mogłoby pomóc uniknąć takich sytuacji. Niestety w Polsce edukacja finansowa wciąż jest marginalizowana. Wśród młodych osób jedna trzecia odczuwa deficyt umiejętności związanych z planowaniem budżetu. Kłopot ma z tym również ponad jedna piąta kolejnych pokoleń, włącznie z seniorami – wskazuje Waldemar Rogowski z BIG InfoMonitora.

Najpierw podwyżka pensji, potem oszczędzani

Z tegorocznego badania „Plany finansowe Polaków” wynika, że niemała grupa (co dziesiąty badany) chciałby zmienić w najbliższych miesiącach pracę, dla nieco mniejszego odsetka (8 proc.) priorytetem będzie podwyżka pensji. Co dwudziesty rozważa przebranżowienie się lub inną poważną zawodową zmianę.

Na pójście po podwyżkę przygotowują się przede wszystkim mieszkańcy woj. małopolskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego. Z kolei na zmianę pracodawcy częściej nastawiają się osoby z Podkarpacia, Opolszczyzny i regionu lubuskiego. Plan na przebranżowienie ma natomiast aż 10 proc. badanych z woj. łódzkiego.

REKLAMA

Zdaniem Waldemara Rogowskiego to ważny sygnał dla pracodawców.

Z jednej strony przedsiębiorstwa będą poddane dalszej presji rosnących kosztów wynikających z coraz wyższych płac, a z drugiej będą odczuwały wpływ trendu na oszczędzanie, ograniczanie konsumpcjonizmu i wydatków. Konieczne będzie włożenie dużego wysiłku i nakładów, by utrzymać zatrudnienie i sprzedaż – zauważa analityk BIG InfoMonitora.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA