REKLAMA
  1. bizblog
  2. Nieruchomości

Najem mieszkań. Olsztyn nie lubi dzieci, Gdański zwierząt, a Łódź to królestwo mikrokawalerek

W Łodzi co siódma oferta najmu to mieszkanie o powierzchni 25 mkw lub mniejszej. Dużo? Spokojnie, może być gorzej — w takim na przykład Gdańsku jak masz psa lub kota, to z góry znika Ci z widoku 15 proc. ofert najmu. Z dzieckiem jednak trochę łatwej coś znaleźć — ciekawi jesteście, ilu właścicieli mieszkań nie życzy sobie kaszojadów?

09.06.2023
7:12
sprzedaż nieruchomości urzedowe prowizje posredników
REKLAMA

Pamiętacie awanturę o mieszkanie Ewy Wanat, co to chciała je komuś wynająć, byle by ten ktoś nie sprowadził na chatę dzieci ani zwierząt? Trochę to trwało, ale Stowarzyszenie Lepsze Jutro podeszło do sprawy metodologicznie i oszacowało, na ile poważny jest rzeczywiście ten problem. 

REKLAMA

A właściwie zbadali nie tylko to, ale również, jaki odsetek ofert dyskryminuje osoby bezrobotne, osoby innej narodowości niż polska, studentów, a nawet żąda przedstawienia zaświadczenia o wysokości zarobków, oraz jak duży odsetek w ofertach to mikrokawalerki, czyli mieszkania o powierzchni poniżej 25 mkw, czyli takie, które zgodnie z prawem mieszkaniami być nie powinny.

Analizie poddano 7642 ogłoszenia znalezione na jednym z najpopularniejszych serwisów ogłoszeniowych OLX, przy czym pod uwagę wzięto tylko miasta wojewódzkie. Gdzie jest najlepiej? Gdzie najgorzej? Na zachętę zacznę małym spoilerem: Olsztyn nie lubi dzieci, Gdański zwierząt, a Łódź to królestwo mikrokawalerek.

Ale po kolei.

Kaszojadom dziękujemy

Zacznijmy od dzieci, bo to o nie była największa awantura. Okazuje się, że ok. 3 proc. ofert wprost wyklucza najem osobom z dziećmi, przy czym najgorzej jest w Toruniu, gdzie ten odsetek jest ponad dwukrotnie większy i sięga niema 7 proc.

Powyżej średniej wypada też Toruń, Szczecin, Gdańsk, Zielona Góra, Lublin, Białystok i Kielce. Z kolej najmniej dyskryminacji ze względu na dzieci jest w Katowicach.

Źródło: Stowarzyszenie Lepsze Jutro

Z psem to do lasu

No to teraz zwierzęta — z nimi łatwej o eksmisję niż z dziećmi, ale przecież gryzą meble — wiadomo.   A z drugiej strony, o ile dyskryminacja najemców z dziećmi jest po prostu nielegalna, o tyle tych ze zwierzętami — nie.

No i wyniki są też znacznie gorsze — średnio 12 proc. ogłoszeń wprost wyklucza najem osobom ze zwierzętami. Najczęściej takie ogłoszenia pojawiały się w Gdańsku, Olsztynie i Warszawie, najrzadziej… znowu w Katowicach.

Źródło: Stowarzyszenie Lepsze Jutro

Mikro-królewsto 

No to teraz patolka, którą internet kocha najbardziej — mikrokawalerki. Okazuje się, że niezwyciężonym królem pod tym kątem jest Łódź — tam aż 14 proc. wszystkich ogłoszeń dotyczyło mieszkań o metrażu 25 mkw lub mniejszym, a to niemal co siódme mieszkanie na wynajem! Średnia dla wszystkich miast wojewódzkich to 8 proc.

Źródło: Stowarzyszenie Lepsze Jutro

„TYLKO DLA POLAKÓW”

Tak, takie ogłoszenia również pojawiają się w sieci. Na szczęście ich odsetek nie jest wielki — to średnio 0,5 proc. przeanalizowanych ofert. Ale z drugiej strony, to pewnie też warunek najmu najczęściej przemilczany i dyskryminacja raczej odbywa się na poziomie niedopowiedzianym, kiedy wynajmujący słyszy przez telefon obcy akcent lub „niepolsko” brzmiące nazwisko.

Tak czy inaczej, negatywnie wyróżnia się tu Gorzów i Lublin.

Źródło: Stowarzyszenie Lepsze Jutro

Lepszy student czy bezrobotny?

Znacznie chętniej wynajmujący piszą w ogłoszeniach wprost, że nie życzą sobie studentów. Powszechnie uważa się, że nie są dobrymi lokatorami, bo niszczą mieszkanie i imprezują, uprzykrzając życie sąsiadom. Ale spójrzcie na to z innej strony — za takim lokatorem zawsze stoi portfel rodzica, więc w sensie ryzyka finansowego, to moim zdaniem znacznie bezpieczniejsi lokatorzy.

Ostateczne studentom „nie” już na poziomie ogłoszenia w internecie mówi średnio 2 proc. wynajmujących, przy czym najczęściej w Poznaniu, Rzeszowie i Lublinie.

Źródło: Stowarzyszenie Lepsze Jutro

Zdecydowanie lepiej być studentem niż bezrobotnym — jak nie masz pracy, na starcie 8 proc. ofert nie jest dla Ciebie. I pewnie nikt się nie zdziwi, choć to dyskryminacja. Ale ciekawsze jest to, że coraz częstszą praktyka jest wymaganie przedstawienia zaświadczenia o zatrudnieniu albo umowy o pracę. Co bardziej wymagający najemcy mieli nawet bardziej sprecyzowane oczekiwania — najemca wiem mieć umowę o pracę ze stawką powyżej średniej krajowej.

REKLAMA
Źródło: Stowarzyszenie Lepsze Jutro
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA