REKLAMA

Związkowcy z Tauronu nie chcą superspółki górniczej. Widzą w tym chytry plan szefa PGE

Przez wiele miesięcy związkowcy z Tauronu powtarzali w kółko, że plany dotyczące powołania do życia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) im się bardzo nie podobają i chcą ich solidnej korekty, a przynajmniej konkretnych rozmów z rządem na ten temat. Ale ich głos był systematycznie ignorowany. Związkowcy więc skrzyknęli się i przedstawili premierowi konkretną propozycję.

Górnictwo w Polsce. Związkowcy z Tauronu nie chcą NABE
REKLAMA

Organizacje związkowe, działające w spółkach objętych procesem wydzielania aktywów węglowych z Tauron Polska Energia, stoją na stanowisku konieczności utworzenia Holdingu opartego o sprawdzoną formułę z gwarancjami przychodów i stabilności krajowego systemu energetycznego - czytamy w piśmie związkowców, pod którym podpisali się reprezentanci blisko 20 organizacji. Taki list trafił na ręce m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i szefa aktywów państwowych Jacka Sasina, pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego, pełnomocnika rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Piotra Pyzika, a także wicepremiera i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

REKLAMA

To plan, który ma być w kontrze do utworzenia - na bazie Polskiej Grupy Energetycznej - NABE. Związkowcy chcą, żeby przyszły Holding Energetyczny tworzyły spółki: Tauron Wytwarzanie, Tauron Wydobycie, Tauron Serwis, Nowe Jaworzno Grupa Tauron, Bioeko Grupa Tauron, a także wydzielone ze struktury Tauron Polska Energia obszary Tauron Obsługa Klienta i Wsparcie Grupa Tauron. 

Związkowcy zamiast NABE chcą Holding Energetyczny

Zdaniem związkowców nowy Holding Energetyczny to zdecydowanie lepsze rozwiazanie niż NABE m.in. przez brak ciążących zobowiązań finansowych. Wszak w obecnych planach stoi, żeby Agencja nie tylko posprzątała aktywa węglowe z PGE, Tauronu i Enei, ale też zadłużenie tych spółek. A proponowany przez związkowców Holding miałby działać na zupełnie innych zasadach. Dedykowane paliwo dla elektrowni spółek Nowe Jaworzno i Tauron Wytwarzanie miałoby być wydobywane w kopalniach Tauron Wydobycie. 

Dodają, że właśnie taki model powiązań między poszczególnymi spółkami-córkami sprawdza się w PGE, gdzie proces wydobycie węgla brunatnego jest bezpośrednio powiązany z produkcją energii elektrycznej i zapewnia stabilność całego systemu. Dlatego takie rozwiązanie, jak przekonują związkowcy, ma być po myśli strony społecznej, a także mieszkańców gmin i miast objętych procesem transformacji krajowej energetyki.

Model finansowy już jest spóźniony

REKLAMA

Związkowcy boją się, że inaczej koniec końców PGE przejmie Tauron. Przekonują, że taki plan ma mieć w głowie Wojciech Dąbrowski, prezes PGE. Ten rzeczywiście nie do dziś mówi, że naturalnym krokiem po pozbyciu się aktywów węglowych byłoby połączenie PGE z Tauronem i Eneą. Tymczasem wiceprezes PGE Lechosław Rojewski informował ostatnio, że w przypadku powoływania do życia NABE - wszystko idzie zgodnie z planem. Ten proces ma odbywać się na podstawie zasad rynkowych, dlatego ma nie podlegać notyfikacji Komisji Europejskiej. Wystarczy zgoda UOKiK. Wcześniej zapowiadano, że model finansowy NABE będzie znany do końca marca. Agencja powinna być powołana do życia, na fundamentach PGE GiEK, jeszcze w tym roku. Zgodnie z tymi planami proces wydzielania aktywów węglowych z PGE, Tauronu i Enei miałby swój finał w styczniu 2023 r.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA