REKLAMA

Moja Biedronka jest nie tylko moja! Na drugim końcu Polski ktoś robi zakupy na moje konto

To nie incydent, który spotkał przez przypadek jednego klienta. Coraz więcej osób, sprawdzając aplikację Moja Biedronka, dostrzega, że ktoś obcy robi zakupy używając ich konta na drugim końcu Polski. Jak to możliwe? W grę wchodziło nielegalne używanie przez osoby trzecie numeru telefonu i podawanie go przy kasie. Jednak mimo zastosowania się do rad sieci, problem nie zniknął. I to wszystko widać w aplikacji Moja Biedronka, jak na dłoni.

Moja Biedronka jest nie tylko moja! Na drugim końcu Polski ktoś robi zakupy na moje konto
REKLAMA

Idziesz do Biedronki, odpalasz biedronkową apkę i chcesz skorzystać z oferty w Shakeomacie, ale okazuje się, że ktoś już z niej skorzystał. Na pocieszenie chcesz odebrać przy kasie promocyjną zdrapkę. Nic z tego, bo i tu cię ktoś cię ubiegł. Problemy z podszywaniem się innych osób pod użytkowników Mojej Biedronki nie skończyły się, jak radziło biuro prasowe dyskontu, po wyłączeniu identyfikacji za pomocą numeru telefonu. Z taką sytuacją spotkała się nawet moja redakcyjna koleżanka.

REKLAMA

Opisane przez nas w styczniu zgłoszenie naszej czytelniczki i jej problemy z użytkowaniem karty lojalnościowej Moja Biedronka odbiły się szerokim echem – temat podjęło wiele innych portali, często nie podając źródła (Pozdrawiamy!), co było znakiem, że opisane przez nas przypadki były czymś więcej niż „incydentalnymi sytuacjami”, jak przekonywało biuro prasowe Biedronki.

Przypomnijmy, że czytelniczka Bizblog.pl napisała nam w mailu, że z jej numeru karty Biedronka oprócz niej korzysta ktoś jeszcze, czego dowodem jest historia transakcji w apce. Choć mieszka w Warszawie, regularnie widzi, że w historii jej paragonów regularnie pojawiają się paragony z dyskontów we Wrocławiu. Jeden z przykładów takiego paragonu publikujemy poniżej.

Zablokuj możliwość podawania numeru telefonu przy kasie

Poproszone przez Bizblog.pl o komentarz biuro prasowe Biedronki zapewniło, że takie sytuacje zdarzają się incydentalnie, ale przyznało, że może się zdarzyć, że inni klienci omyłkowo podadzą inny numer telefonu niż swój, ale trafią na taki, na który również zarejestrowana jest karta Moja Biedronka.

Czy to jednak możliwe, by ktoś notorycznie mylił swój numer telefonu i akurat recytował przy kasie zawsze ten sam ciąg cyfr, ale należący do was?

 class="wp-image-2097280"
Jeden z tajemniczych rachunków z aplikacji Moja Biedronka czytelniczki Bizblog.pl

Podawanie na głos numeru telefonu przy kasie w Biedronce faktycznie jest słabym punktem całego systemu. Z jednej strony jest to ułatwienie dla użytkowników, bo nie trzeba wyciągać plastikowej karty czy odpalać apki na smartfonie, ale nie tylko narażamy się na to, że ktoś podsłucha nasz numer. To najłatwiejsza opcja podpięcia się pod obce konto, zresztą przy 15 mln użytkowników tego programu lojalnościowego wcale nie jest to trudne.

Na szczęście w apce jest opcja wyłączenia identyfikacji za pomocą numeru telefonu, o czym pewnie większość użytkowników Mojej Biedronki nie ma nawet pojęcia. Jak to zrobić?

Stukamy palcem w trzy kropki, czyli przycisk „Więcej”, a następnie „Profil”. Teraz z czterech dostępnych opcji wybieramy „Zarządzaj kontem”, po czym ukazują się trzy kolejne opcje – teraz wybieramy „Wyłączenie autoryzacji konta numerem telefonu”. Gdy suwak jest przesunięty w lewo, autoryzacja jest wyłączona.

Ale i to nie rozwiązuje problemu z Moją Biedronką

Okazuje się, że wyłączenie autoryzacji numerem telefonu, co oznacza, że od tej pory na pytanie kasjerki o posiadanie karty, konieczne będzie zeskanowanie kodu kreskowego z plastikowej karty lub aplikacji, wcale nie rozwiązuje problemu pasażera na gapę. Jeśli ktoś robił na naszą kartę zakupy w innej miejscowości, najpewniej nadal to robi.

Skąd to wiemy? Po sygnale od naszej czytelniczki do swojej apki Moja Biedronka zajrzała także Monika Szafrańska, redaktorka Bizblog.pl. Sprawdziła listę transakcji i po chwili stwierdziła: „To nie są moje zakupy!”

REKLAMA

Okazało się, że pomimo wyłączenia autoryzacji za pomocą telefonu już jakiś czas temu, ktoś również robi zakupy w innym mieście, używając jej karty Moja Biedronka. W poprzednim tekście zwracaliśmy uwagę, że cały problem może wynikać z jakiegoś błędu systemu Biedronki, który powoduje mylne przypisywanie transakcji do obcych kont klientów sieci.

Bizblog.pl zwrócił się w środę rano do biura prasowego Biedronki z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Sieć obiecała sprawdzić, na czym polega problem. Gdy dostaniemy odpowiedź, od razu zamieścimy odpowiedź.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA