REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Sportowcy legalnie zapalą marihuanę. Najsłynniejsza liga koszykarska usuwa ją z listy substancji zakazanych

Na przełomie marca i kwietnia wypracowano kolejny układ zbiorowy na następne siedem lat między zarządem koszykarskiej ligi NBA a występującymi w niej zawodnikami. Największa rewolucja dotyczy marihuany. Nie dość, że znika z listy substancji zakazanych przez NBA, to w dodatku koszykarze będą mieli prawo ją promować i w nią inwestować. Tylko patrzeć jak w tym samym kierunku pójdzie bejsbolowa liga MLB i hokejowa NHL.

10.04.2023
9:48
marihuana-sport-legalizacja-NBA
REKLAMA

Rynek konopi zaczął się uśmiechać do najpotężniejszej ligi koszykarskiej świata NBA już w 2020 r. Wtedy właśnie Michele Roberts, były szef związku zawodowego koszykarzy National Basketball Players Association (NBPA), dołączył do zarządu firmy konopnej Cresco Labs. Rok później jedna z legend NBA: skrzydłowy Kevin Durant, dwukrotny mistrz ligi i trzykrotny mistrz olimpijski, podpisał umowę z internetowym rynkiem marihuany Weedmaps na destygmatyzację konopi i pokazanie potencjalnej wartości rośliny dla dobrego samopoczucia i regeneracji sportowców.

REKLAMA

I chociaż Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) postanowiła w 2022 r. pozostawić marihuanę na liście substancji zakazanych i stwierdziła, że konopie indyjskie naruszają ducha sportu, to NBA właśnie robi krok dalej. 

Myślę, że poglądy społeczeństwa na temat marihuany zmieniły się do pewnego stopnia. Nie musimy teraz zachowywać się jak Wielki Brat - przekonuje Adam Silver, komisarz NBA.

Marihuana znika z listy zakazanych substancji NBA

Nowa, siedmioletnia umowa między zarządem NBA a zawodnikami zakłada brak jakichkolwiek testów i kar nakładanych na graczy za używanie marihuany. Ta tym samym znika z listy substancji zakazanych przez NBA. Ale to jeszcze nie wszystkie zmiany. Jak donosi The Athletic, zgodnie z nowym porozumieniem koszykarze grający w NBA będą mogli też promować i inwestować w firmy zajmujące się konopiami indyjskimi.

Władze najpotężniejszej ligi koszykarskiej świata przekonują, że medyczna marihuana jest już legalna w sumie w 38 stanach USA. Do tego wszystkiego sportowcy z wielu dyscyplin przyznali, że marihuana pomogła im w niezliczonych stanach związanych głównie z przewlekłym bólem i obrzękiem mózgu, zwykle wynikającym z urazów głowy.

Konkretne szczegóły zostaną udostępnione po sfinalizowaniu arkusza warunków - czytamy w specjalnym oświadczeniu.

Porozumienie w takim kształcie musi być jeszcze zaaprobowane przez wszystkich prezesów klubów startujących w rozgrywkach NBA.

Koszykarze już ze skrętem w dłoni, a kto następny?

W tej decyzji zarządu NBA i związku zawodowego graczy nie ma żadnego przypadku. To konsekwencja odpowiedniej polityki, którą rozpoczęła tak po prawdzie decyzja bejsbolowej ligi MLB z października 2022 r., kiedy jej oficjalnym partnerem i sponsorem jednego z obiektów sportowych znalazł się potentat z rynku CBD: koncern Charlotte’s Web. Tylko wartość tego rynku szacowana jest obecnie na jakieś 4,9 mld dol. W 2026 r. to ma być już 12,64 mld dol. Ponad dwa lata temu, w styczniu 2021 r., marihuanę zalegalizowała też amerykańska organizacja mieszanych sztuk walki UFC. 

REKLAMA

Jeśli chodzi o marihuanę, zależy nam na tym, co sportowiec spożył w dniu walki, a nie na kilka dni lub tygodni przed walką, co często miało miejsce w naszych historycznych pozytywnych przypadkach THC - argumentował wtedy taką decyzję Jeff Novitzky, starszy wiceprezes UFC ds. zdrowia i wyników sportowców.

A jak do marihuany mają się władze słynnej, hokejowej NHL? Władze ligi już na początku ubiegłego roku przekazały 1 mln dol. na finansowanie badań dwóm zespołom badaczy medycznych z University of California San Diego i University of Regina. Chodzi o zbadanie wpływu kannabinoidów na leczenie bólu i neuroprotekcję przed wstrząsem mózgu. Ale zawodnicy występujący w NHL dalej nie mogą używać sami marihuany.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA