Ceny paliw coraz wyższe. Wyjazdy na majówkę będą kosztować krocie?
Ceny na stacjach paliw kontynuują swój powolny, ale niemal nieustanny wzrost i za litr najpopularniejszych paliw płacimy już często po blisko 7 zł. Niestety analitycy rynku paliwowego nie mają dla nas dobrych wieści i prognozują, że ceny wzrosną w kolejnym tygodniu i nie powinniśmy liczyć na żadne obniżki przed majowym weekendem.
Jak informuje firma analityczna e-petrol.pl, średnia cena detaliczna litra benzyny 95 w czwartek wynosiła 6,64 zł, za olej napędowy płaciliśmy 6,69 zł, natomiast za litr autogazu trzeba było zapłacić 2,87 zł. Nieco wyższe średnie ceny raportuje firma Reflex, która wskazuje, że za benzynę 95 płacimy 6,67 zł, czyli o 7 gr więcej niż tydzień temu, a za olej napędowy 6,73 zł, czyli drożej o grosz. Tutaj cena LPG także wynosi 2,87 zł, czyli bez zmian.
Ryzyko dalszych podwyżek cen na stacjach
Im bliżej majowego weekendu, tym większe ryzyko dalszych podwyżek cen paliw na stacjach – piszą Urszula Cieślak i Rafał Zywert, eksperci Refleksu.
Analitycy wskazują, że z przeprowadzonego przez nich w tym tygodniu monitoringu cen na stacjach widać, że ceny diesla pozostają na niezmienionym średnim poziomie od 20 marca, a podwyżki cen benzyny są ponownie wyższe niż przed tygodniem. Wyliczają, że w sumie w wyniku ostatnich zmian cen różnica między benzyną 95 a dieslem z 23 gr na litrze zmniejszyła się do zaledwie 6 groszy.
Warto podkreślić, że na pojedynczych stacjach ceny benzyny 95 i oleju napędowego zbliżają się do poziomu 7 zł za litr – podkreślają.
Więcej o cenach paliw przeczytacie w tych tekstach:
Z kolei dr Jakub Bogucki, ekspert e-petrol.pl zwraca uwagę, że w przypadku polskich stacji jedynym paliwem, które potaniało, jest autogaz, który kosztuje średnio 2,87 zł za litr. Analityk dodaje, że jest to także jedyne paliwo, dla którego można jeszcze oczekiwać spadków cen w nadchodzącym tygodniu.
Jakub Bogucki tłumaczy, że mimo przecen w rafineriach kolejne dni nie przyniosą nam jeszcze odczuwalnych obniżek cen na stacjach. Zgodnie z prognozą e-petrol.pl w przypadku benzyny 95 widełki cenowe na większości stacji wyniosą 6,60-6,71 zł za litr, a ceny oleju napędowego powinny zmieścić się w przedziale 6,64-6,75 zł za litr. Eksperci oczekują jednak wzrostu cen LPG do 2,83 a 2,90 zł za litr.
Kluczowa sytuacja na Bliskim Wschodzie
Urszula Cieślak i Rafał Zywert z Refleksu wskazują z kolei, że w kolejnym tygodniu istnieje ryzyko kilkugroszowych podwyżek cen paliw, zwłaszcza benzyny. Wyjaśniają przy tym, że ostatecznie skala potencjalnych podwyżek będzie uzależniona sytuacji na rynku międzynarodowym, bo rynek ropy czeka na rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie.
W analizie e-pterol.pl czytamy, że ryzyko rozszerzenia konfliktu na Bliskim Wschodzie już odbija się na wycenie ropy, która przebija już poziom 90 dol. za baryłkę. Największą niewiadomą pozostaje sposób, w jaki Iran zamierza odpowiedzieć na izraelski atak na irańską placówkę dyplomatyczną w Damaszku, w którym zginęło siedmiu wysokich rangą wojskowych reżimu w Teheranie.
Wyższe ceny mogą jednak wynikać nie tylko z napięć politycznych i militarnych, ale też z poprawy globalnego popytu. Departament Energii USA zrewidował swoją prognozę dla ropy Brent z 87 dol. za baryłkę w zeszłym miesiącu do 88,55 dol. w tym miesiącu. Wyższe zapotrzebowanie może także podbić wydobycie amerykańskiej ropy naftowej, które wzrośnie o 280 tys. do poziomu 13,21 mln bbl/d w 2024 r., a w 2025 roku o kolejne 510 tys. bbl/d. baryłek dziennie do 13,72 mln bbl/d – pisze dr Jakub Bogucki.