Lista polskiego wstydu. Świat wytyka palcami nasze firmy, które nie wycofały się z Rosji
Ten publiczny pręgierz działa. Ostatnia polska firma, która planowała rozwijać się na rosyjskim rynku, zrezygnowała z nowych inwestycji w Rosji i tym samym opuściła tzw. listę kopiących. To Cersanit kontrolowany przez jednego z najbogatszych Polaków Michała Sołowowa. Ale to nie znaczy, że wszystko jest ok. Cersanit razem z inną polską firmą Polpharmą są nadal na liście polskiego wstydu i wcale nie zamierzają zakończyć biznesów w Rosji.
Yale School of Management, jedna z najlepszych uczelni biznesowych na świecie, od tygodni przygląda się największym korporacjom na świecie pod kątem tego, czy nadal prowadzą biznes w Rosji, czy zdecydowały się go zakończyć w ramach protestu przeciwko agresji Rosji na Ukrainę. A właściwie należałoby to nazwać inaczej. To nie protest, a decyzja, by nie finansować dłużej rosyjskiej gospodarki, a więc i wojny.
Dwie polskie firmy na globalnej liście wstydu
Najpierw Yale stworzył globalną listę, na której są dwie polskie firmy. I choć Business Insider ostatnio ucieszył się z tego, że żadna z nich nie jest na liście wielkiego wstydu, tzw. liście kopiących, obie są na takiej trochę lepszej - liście kupujących czas - to wcale nie ma cię z czego cieszyć.
Najpierw wyjaśnienie. Lista Kopiących to według metodologii badaczy z Yale lista firm, które prowadzą w Rosji biznes jak gdyby nigdy nic, a wojna i sankcje nakładane na Rosję zupełnie ich nie obchodzą. Biznes jest biznes.
Poziom niżej jest Lista kupujących czas, na której figurują firmy, które co prawda z powodu wojny wstrzymały rozwój swojego biznesu w Rosji i zrezygnowały z planowanych tam inwestycji, ale nadal prowadzą działalność na rosyjskim rynku. Nazwijmy ją listą mniejszego wstydu. Ale jednak wstydu.
W tym kontekście Yale wskazuje na dwie polskie firmy: Polhpharmę produkującą leki i Cersanit, producenta ceramiki i wyposażenia łazienek, który kontroluje Michała Sołowowa, jedynkę na liście najbogatszych Polaków „Forbesa”. Obie firmy początkowo były na liście kopiących, a więc tej najgorszej.
Pod presją najpierw ugięła się Polpharma i podjęła decyzję o częściowej rezygnacji z rosyjskiego rynku. Częściowej oznacza, że dostawy swoich produktów do Rosji ograniczyła jedynie do produktów pediatrycznych oraz stosowanych w stanach nagłych lub w terapii chorób przewlekłych, które są ważne dla ochrony zdrowia. Z dostaw produktów leczniczych i wyrobów medycznych, które tylko poprawiają jakość życia zrezygnowała.
Dzięki temu Polpharma spadła z listy dużego wstydu do listy tego małego. Teraz w jej ślady idzie również Cersanit (choć na liście jeszcze możecie go zobaczyć).
Firma polskiego miliardera kilka dni temu sama upomniała się w Yale, by zmienić jej kategoryzację na stygmatyzujących listach, bo jak twierdzi spółka, już 24 lutego 2022 r., a więc w dniu wybuchu wojny Cersanit poinformował swoje spółki zarejestrowane w Rosji o wstrzymaniu wszystkich nowych inwestycji - zarówno tych planowanych jak i będących w trakcie realizacji. Ich łączna wartość to 83 mln euro.
I zaraz pewnie dzięki temu oficjalnie zostanie przez Yale przekwalifikowana, z czego cieszy się Business Insider, pisząc, że „prawie nie mamy się czego wstydzić”, skoro ostatnia polska spółka zniknie zaraz z tej najbardziej krwawej listy. Ale czy na pewno nie mamy? Lista Kupujących czas oznacza przecież powiedzenie: „ok, nie będziemy łasić się na zwiększanie zysków w Rosji, ale żeby od razu rezygnować z całego tortu?”.
To szczególnie razi w przypadku sprzedaży płytek podłogowych czy wanien, bez których człowiek nie umiera jak w przypadku braku leku ratującego życie.
CD Projekt zasługuje na wyróżnienie
Naukowcy zaczęli bowiem badać również bardzo szczegółowo lokalne rynki i w ramach tej szczegółowej analizy przyjrzeli się też spółkom z Polski - tym razem nie tylko tym największym, ale również średnim i mniejszym, z różnych branż - i wyróżnili 39 z nich.
Co im wyszło? Znacznie więcej powodów do wstydu niż tylko wspomniane wcześniej dwa, o czym pisze dokładnie 300Gospodarka.
Badacze podzieli polskie spółki na pięć grup zgodnie z pięciostopniową skalą szkolnych ocen. W grupie, która dostała od Yale jedynkę jest 10 polskich firm:
- Milk Hydosan (nabiał)
- Teknotherm Marine (urządzenia dla statków)
- Reichle & De-Massari (technologie sieciowe)
- Makrochem (chemia)
- Polnord (deweloper)
- Spółdzielnia Obrotu Towarowego Przemysłu Mleczarskiego (nabiał)
- Black Red White (meble)
- Ciech (chemia)
Ciech, Polnord i BlackRedWhite jednak zaprzeczają, by prowadziły działalność w Rosji. Z kolei Teknotherm Marine poinformowała serwis 300Gospodarka, że 4 marca zarząd firmy podjął decyzję o całkowitym wycofaniu się z rynku rosyjskiego z efektem natychmiastowym. Zarówno Ciech jak i Teknotherm Marine po ostatniej aktualizacji zostały zresztą przez Yale wykreślone z tej listy (dane na dzień 04.04.2022 r.).
Dodatkowo firma Black Red White wyjaśnia, że była na rynku rosyjskim wyłącznie za pośrednictwem spółki, w którem ma mniejszościowy pakiet akcji i to w dodatku chodzi tylko o jeden sklep, który jest aktualnie w likwidacji. BRW mówi więc jasno: my też wycofujemy się z Rosji.
Reszta firm nie odpowiedziała dziennikarzom.
Spółki z dwóją, trójka i czwórką pominę, bo podjęły przynajmniej jakiekolwiek działania. Ale warto jeszcze w ramach dobrych wiadomości wymienić 19 spółek, które od Yale dostały piątkę za to, jak się zachowały po wybuchu wojny w Ukrainie. To:
- CD Projekt
- Famur
- Żabka
- Comarch
- PKO BP
- Pekao
- Woseba
- Amica
- Cyfrowy Polsat
- Dino
- InPost
- LPP
- Santander
- Allegro
- PZU
- Grupa Azoty
- Adamed
- Orlen Lietuva
- Wielton.