Wierzycie jeszcze w bajki, że Rosji sankcje niestraszne? Wpływy z VAT to obraz katastrofy gospodarczej

Tak gigantyczny spadek wpływów z VAT-u jest o tyle znaczący, że jednocześnie w Rosji szaleje dwucyfrowa inflacja, a to w naturalny sposób zwiększa nominalne wpływy z podatków. Gdy ceny rosną, rośnie także wartość podatków, które są w nich zaszyte.

PIE zaznacza, że część spadku względem poprzednich miesięcy wynika z efektów kalendarzowych, bo dochody budżetowe w kwietniu są zawsze niższe niż w poprzednich miesiącach.

Jakby sytuacja nie była wystarczająco zła z punktu widzenia Rosjan, w gospodarkę tego państwa wkrótce uderzy nowa fala sankcji unijnych. PIE zwraca uwagę, że państwa Unii wprowadzają embargo na rosyjską ropę – w najbliższych dniach wstrzymają zakup 66 proc. ropy z Rosji, a do końca roku zrezygnują z 90 proc. zakupów.

Instytut podkreśla, że embargo naftowe uderzy w najważniejsze źródło dochodów Rosji, bo surowce energetyczne odpowiadały w kwietniu za aż 63 proc. dochodów budżetu centralnego. Dotychczas około 40 proc. zysków ze sprzedaży ropy Rosja uzyskiwała dzięki handlowi z UE.

Co istotne, jak wskazuje PIE, embargo na ropę pozwoli załatać luki w sankcjach obejmujących rosyjskie banki. Dotychczas część instytucji była wyłączona z obostrzeń, np. Sbierbank oraz Gazprombank, ponieważ banki te obsługiwały płatności krajów Unii za rosyjską ropę oraz gaz.

Polski Instytut Ekonomiczny zaznacza, że dalsze sankcje są konieczne, bo Rosja podwaja wydatki na zbrojenia (wydatki na armię wzrosły z 351 mld rubli do 627 mld rubli). PIE podkreśla, że konieczność finansowania armii to dodatkowa presja dla rosyjskiego budżetu.