Bruksela wypłaciła Polsce pierwszy miliard euro na ochronę miejsc pracy. Będzie co chronić
Miliard euro jest już na rządowych kontach, a wkrótce dostaniemy kolejne 10 miliardów. Komisja Europejska 21 października wyemitowała obligacje, by zdobyć pieniądze na wypłatę preferencyjnych pożyczek na ratowanie miejsc pracy w najbardziej zagrożonych krajach. Na razie pieniądze dostały Włochy, Hiszpania i Polska. Rząd w Warszawie chyba czuje się zakłopotany unijną pomocą finansową, bo jakoś nie za bardzo się nią chwali.

Wsparcie finansowe w ramach instrumentu SURE (od: support to mitigate unemployment risks in an emergency) będzie wynosiło łącznie 87,9 mld euro, czyli niewiele mniej niż wynosi dostępna pula 100 mld euro. Jednym z krajów, które wystąpiły o unijną pomoc, jest Polska, która dostanie 11,2 mld euro, czyli ponad 51 mld zł.
Na razie Komisja Europejska sprzedała obligacje na sumę 17 mld euro i już rozdysponowała te środki – Włochy dostały 10 mld euro, Hiszpania 6 mld, a Polska – 1 mld. Wraz z emisją kolejnych obligacji Bruksela będzie przelewać kolejne transze pożyczek.
Nagły wzrost wydatków na ochronę miejsc pracy
Jak wyjaśnia KE w komunikacie, wsparcie finansowe w postaci pożyczek na preferencyjnych warunkach ma pomóc państwom członkowskim w radzeniu sobie z nagłym wzrostem wydatków publicznych na ochronę miejsc pracy. Instrument ten ma w szczególności stanowić wsparcie dla samozatrudnionych.

Pomimo olbrzymiej skali pomocy finansowej ze strony Komisji Europejskiej rząd w Warszawie niemal całkowicie przemilczał fakt otrzymania pierwszego miliarda euro na ochronę miejsc pracy. Kancelaria Premiera ograniczyła się do podania dalej tweeta Ursuli von der Leyen. Żadnego komunikatu nie opublikowano.
Warto podkreślić, ze sam dzisiejszy przelew to około 2,5 raza więcej niż zapowiedziany we wtorek nowy rządowy program wsparcia firm bezpośrednio dotknięty restrykcjami w związku z walką z epidemią COVID-19. KPRM opublikował dziś 30 tweetów, informując o nowym programie zakładającym (na razie) jednorazowe postojowe, zwolnienie z ZUS i pożyczkę 5 tys. zł dla firm ze ściśle określonych sektorów.