REKLAMA
  1. bizblog
  2. Zakupy

W Biedronce jak w szpitalu. Ale nawet największe odkażanie sklepów nie pomoże

Biedronka poinformowała, że poprzez czyszczenie sklepowych koszyków oraz wózków zamierza podnieść standardy higieny podczas zakupów w swoich placówkach. Ale eksperci alarmują, że wszystko na nic, jeśli klienci nie będą przestrzegać podstawowych standardów higieny.

11.03.2020
10:40
W Biedronce jak w szpitalu. Ale nawet największe odkażanie sklepów nie pomoże
REKLAMA

Gąbki, szczotki i ścierki poszły w ruch. Sieć poinformowała oficjalnie, że podjęła kroki mające na celu zapewnienie wyższej niż dotychczas higieny oraz czystości w trosce o swoich klientów. Dezynfekcja oraz odkażanie wózków i koszyków może przyczynić się do eliminacji potencjalnych przypadków zakażenia się koronawirusem. Jednak bez świadomej higieny osobistej nawet polerowanie monet nic nie da.

REKLAMA

Biedronka pod prysznicem

Sieć ogłosiła, że postanowiła zwiększyć częstotliwość mycia wózków i koszyków zakupowych w swoich sklepach na terenie całego kraju.

Co do samego procesu czyszczenia: kosze i wózki najpierw poddawane są namaczaniu przy wykorzystaniu wody i płynu dezynfekcyjnego o odpowiednim roztworze, a następnie trafiają do kąpieli parowej, przeprowadzanej standardowo w temperaturze 90°C. W jej trakcie do usuwania zanieczyszczeń stosowane są specjalne parownice wyposażone w szczotki, a także szorowarki i flizelinowe ścierki, zawsze jednorazowego użytku. Parownica czyści całą powierzchnię, na jakiej zostaje zastosowana i zabija obecne na niej zarazki.

opisywał Paweł Franczak, starszy specjalista ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka

Koncern podkreśla, że usuwaniem zanieczyszczeń zajmują się pracownicy wyspecjalizowanych firm, a stosowane przez nich parownice używane są m.in. w szpitalnictwie do czyszczenia łóżek szpitalnych.

W placówkach Biedronki dezynfekcji poddawane jest około 85 tys. koszyków, co zajmuje łącznie ponad 27 tys. godzin.

Higiena w sklepach?

W roku 2018 organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej obejmowały nadzorem blisko 500 tys. obiektów mających styczność z żywnością. Blisko 255 tys. z nich było obiektami obrotu żywnością, zaś 135 tys. - sklepami spożywczymi

Złym stanem sanitarnym w 2018 r. wyróżniło się 2,8 proc. sklepów spożywczych, było to o 0,1 proc. więcej niż rok wcześniej.

Podczas postępującej epidemii koronawirusa władze przypominają także o higienie osobistej i instruują, w jaki sposób, chociażby myć ręce. Wydawać by się to mogło niepotrzebne, a jednak z raportu „Higiena rąk i otoczenia Polaków” wynika, że dla części Polaków takie instrukcje mogą okazać się pomocne.

Najbardziej przerażający jest jednak fakt, że co drugi mężczyzna i co czwarta kobieta w Polsce nie myją rąk po wyjściu z toalety! W takiej sytuacji podanie dłoni drugiej osobie może mieć opłakane skutki! Tak samo jak trzymanie rączki koszyka w sklepie spożywczym, klamki lub poręczy w autobusie

– alarmowali lekarze PPOZ

Oprócz przeprowadzenia ankiet oraz analiz poddano badaniu powierzchnie w miejscach użyteczności publicznej - w tym na terenie sklepów.

Drobnoustrojów w centrach handlowych znaleziono 51, a na banknotach i monetach dwa razy więcej. 85 proc. z nich były środowiskowe i fizjologiczne, ponad 11 proc., chorobotwórcze, a pozostałymi były grzyby. Z tego powodu, zwłaszcza po zakupach, gdzie dotyka się zarówno wózków, klamek, jak i pieniędzy, powinno się obowiązkowo umyć ręce.

REKLAMA

Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia zwraca uwagę, że nawet jeśli myjemy ręce, to i tak robimy to nieprawidłowo.

– Mycie rąk powinniśmy zacząć od kciuka. Potem szorujemy skórę między palcami.Zawsze powinniśmy to robić 40-60 sekund przed jedzeniem, obowiązkowo po powrocie do domu czy po wyjściu z toalety. O higienie rąk szczególnie należy pamiętać w szpitalach i placówkach ochrony zdrowia (tu wskazana jest dodatkowa dezynfekcja)

– instruuje
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA