REKLAMA

Pomagają ściąganiu należności i zachowaniu cash flow. Instapay zebrał właśnie 1,5 mln zł

Instapay automatyzuje płatności od kontrahentów i zarządzanie należnościami. Jego twórcy pozyskali właśnie 1,5 mln zł na dalszy rozwój i ekspansję rynkową. Firma chce się stać centralą zarządzania należnościami.

Pomagają ściąganiu należności i zachowaniu cash flow. Instapay zebrał właśnie 1,5 mln zł
REKLAMA

Nieterminowość regulowania płatności faktur to wielka choroba polskiego biznesu. Według Indeksu Należności Przedsiębiorstw, przygotowanego przez Krajowy Rejestr Długów i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych aż 57 proc. polskich firm deklaruje, że niepłacący na czas kontrahenci są dla nich sporym problemem.

REKLAMA

Przedsiębiorcy muszą poświęcać czas na przypominanie o wpłatach oraz ewidencjonowanie ich i skuteczne windykowanie. Używanie Excela do ręcznego monitorowania płatności działa, ale to jakby używać Poczty Polskiej do komunikacji biznesowej – właściwie działa, a na długą metę mocno spowalnia rozwój i nie jest wolne od błędów. Na nieefektywnej komunikacji cierpi kondycja finansowa firm.

Instapay chce być centralą zarządzania należnościami

Chcemy zrewolucjonizować sposób, w jaki firmy pobierają i zarządzają płatnościami. Uważamy, że od ciężkiej roboty są… roboty, a firmy muszą automatyzować procesy, by zwiększyć swoją efektywność operacyjną

– mówi Dariusz Lipa współzałożyciel i CMO Cashless Solutions, które oferuje Instapay.

Jaką automatyzację oferuje Instapay? System na bieżąco sprawdza otrzymywane płatności, automatycznie komunikuje się z klientami i wysyła przypomnienia oraz windykuje płatności, dostosowując komunikaty do etapu tego procesu.

W praktyce wygląda to tak, że Instapay na początku importuje faktury i dane klientów. Gdy zauważy płatność po terminie, automatycznie rozpocznie proces windykacji. Automat może wykorzystywać maile, esemesy i voice bota, a każdą z tych form kontaktu można personalizować.

Instapay ma poprawiać ściągalność należności

REKLAMA

Instapay może się również integrować z bramkami płatniczymi, takimi jak Stripe czy PayU do pobierania płatności i zarządzania subskrypcjami. Firmy mogą również połączyć swoje konta z systemami biznesowymi i fakturowymi, takimi jak iFirma, inFakt czy wFirma, a także wykorzystać open-banking do automatycznego sprawdzania statusów płatności.

Teraz firma chce rozszerzyć portfolio posiadanych klientów, widząc jak poważny jest to problem dla prawie każdej branży. Pomóc ma w tym właśnie zakończona runda inwestycyjna. 1,5 miliona złotych na rozwój produktu wyłożył fundusz VC Space Bridge oraz Assay Group.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA