REKLAMA

Influencerzy mają problemy przez wciskanie scamu. Znanej czwórce gwiazd neta grożą wysokie kary

UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdzi, czy influencerzy promują scam. O tym, że w takich sprawach nie ma żartów, już przekonały się takie gwiazdy internetu jak Maffashion czy Kruszwil, którym grożą kary za brak współpracy z UOKiK-iem w postępowaniu w sprawie kryptoreklam zaszytych w przekazach influencerów.

Influencerzy mają problemy. UOKiK ściga ich za kryptoreklamy i scam
REKLAMA

Rozpocząłem postępowanie wyjaśniające, które ma ustalić zaangażowanie influencerów w promowaniu scamu. Sprawdzimy, czy twórcy weryfikują oferty komercyjnej współpracy i jak się zachowują, gdy zostaną wykryte nieprawidłowości – wyjaśnia Tomasz Chróstny, prezes UOKiK-u.

REKLAMA

Nie można bezrefleksyjnie decydować się na wątpliwą współpracę tylko z pobudek finansowych

– mówi Chróstny.

Na czym według urzędu polega taki scam? Chodzi między innymi o informowanie o nieistniejących promocjach, ukrywanie istotnych cech produktu, niesłuszne wyolbrzymianie właściwości lub przeznaczenia reklamowanego produktu czy oferowanie rzeczy szkodliwych bądź niebezpiecznych dla zdrowia.

Przykład? Influencer w zamian za wynagrodzenie zachwala produkt, informując, że ma on mocno obniżoną cenę – np. z 600 zł na 150 zł. Tymczasem okazuje się, że promocja cenowa była fałszywa, a dodatkowo osoby, które złożyły zamówienie, nie otrzymują produktu lub dostarczony wyrób jest gorszej jakości, niż wskazywał na to twórca na swoim kanale w mediach społecznościowych – tłumaczy UOKiK.

Produkty promowanie przez influencerów zwykle są sprzedawane w modelu dropshippingu, często przez sklepy internetowe powstające tylko na potrzeby konkretnej kampanii reklamowej. Influencer zachęca swoich obserwatorów do zakupu jakiegoś produktu w rzekomo promocyjnej cenie, przedstawiając nieobiektywnie jego zalety. Sklep internetowy po zebraniu pieniędzy od klientów może nie realizować zamówień lub zakończyć działalność.

Nawet jeżeli namówieni przez influencera nabywcy dostaną zamówiony produkt, to w praktyce nie mają żadnych praw jako konsumenci – nie mogą odstąpić od umowy w terminie 14 dni, ani wyegzekwować odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady przez 2 lata od wydania produktu.

To już kolejna odsłona ofensywy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeciw radosnej twórczości gwiazd mediów społecznościowych, które zachowują się tak, jakby prawo konsumenckie nie działało na Instagramie czy YouTubie. We wrześniu UOKiK urząd wziął pod lupę proceder nieoznaczania postów reklamowych i zmusił większość influencerów do zmiany tych praktyk.

Niektórzy influencerzy zignorowali jednak wezwanie UOKiK-u. Takie zachowanie odczytujemy jako brak współpracy z Prezesem Urzędu w toku prowadzonego postępowania, za co grożą osobne sankcje finansowe – ostrzega prezes UOKiK-u. Wszcząłem postępowania w sprawie nałożenia kary za brak udzielenia informacji. Nie wykluczamy kolejnych tego rodzaju działań – dodaje.

REKLAMA

Postępowania w sprawie nałożenia kary za brak współpracy w toku postępowania dotyczą takich gwiazd jak Kruszwil (Marek Kruszel), MD (Marcin Dubiel), Maffashion (Julia Kuczyńska), czy Marley (Marlena Sojka).

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA