Polskie elektrownie gazowe z rekordem. Krucho z wydobyciem węgla
Fundacja Instrat opublikowała Przegląd Węglowy za listopad 2024 r. Zgodnie z tradycją, wraz z nastaniem jesienno-zimowej aury wzrasta zapotrzebowanie na energię. Stało się tak za sprawą głównie węgla kamiennego. Na rekord poszedł też gaz. A nasze OZE? Tym razem wyraźnie ustąpiły paliwom kopalnym.
Transformacja energetyczna w Polsce stoi w miejscu. Po ponad roku od zmiany władzy nic się w tym względzie nie zmieniło. Co gorsza nie wiadomo, kiedy ujrzymy wreszcie jakąś strategię. Przesadzam? Żeby się o tym przekonać wystarczy porównać miesięczny miks energetyczny z listopada 2023 r. do tego z listopada 2024 r., w czym swoimi Przeglądami Węglowymi pomoże Fundacja Instrat. Ponad rok temu, w przedostatnim miesiącu 2023 r., paliwa emisyjne miały udział na poziomie 81 proc. Największy kawałek tego tortu należał do węgla kamiennego (42,2 proc.) i węgla brunatnego (20,5 proc.), gazu zimnego (12 proc.) i biomasy (4,9 proc.). I po roku widać czarno na białym, że jest tak samo, a Polska energetycznie niwę ruszyła się ani na krok. W listopadzie 2024 r. paliwa emisyjne znowu miały udział 81-proc. I ponownie pierwsze skrzypce grał węgiel kamienny.
Gaz ziemny z rekordowym udziałem w miksie energetycznym
W listopadzie 2024 r. krajowe elektrownie wyprodukowały o 1 TWh więcej niż miesiąc wcześniej. Węgiel kamienny miał udział na poziomie 40 proc., a węgiel brunatny - 19 proc. Różnice robił także gaz ziemny z wynikiem 15 proc.
Rola gazu ziemnego wzrosła mocno w ostatnich latach za sprawą rozbudowy mocy wytwórczych i spadku cen paliwa. 2287 GWh to największa produkcja z elektrowni gazowych w historii. To ilość energii porównywalna do średniego miesięcznego zużycia wszystkich gospodarstw w Polsce - twierdzą analitycy z Fundacji Instrat.
OZE wypadły blado. Fotowoltaika skurczyła się do ledwie 2 proc. Z kolei wiatr miał udział w naszym miksie energetycznym na poziomie blisko 16 proc. Bardzo podobnie było rok temu: wiatr miał 15,3 proc., a instalacje fotowoltaiczne - 2,1 proc.
Mamy najmniej górników w historii
Magazyny gazu ziemnego mają się nieźle, obecnie wypełnione są w ok. 77 proc. To jeden z najlepszych wyników w UE, gdzie średnia wypełnienia wynosi teraz ok. 63 proc. (warto jednak pamiętać, że ich pojemność jest o wiele niższa niż w innych krajach). W przypadku węgla kamiennego listopad 2024 r. był kolejnym miesiącem z wydobyciem poniżej 4 mln t (3,89 mln t). To już zaczyna być normą, poziom 4 mln ton w 2024 roku udała się przekroczyć tylko dwa razy: w styczniu (4,12 mln t) i październiku (4,17 mln t). Tym razem jednak na plus zaskoczyła sprzedaż węglą, która pierwszy raz osiągnęła wspomniane 4 mln t.
Więcej o gazie ziemnym przeczytasz na Spider’s Web:
Wpływ na to mają zapewne ceny, które spadają niemal nieprzerwanie od ponad roku - zwracają uwagę fachowcy z Instrat.
Jednym z najbardziej zaskakujących wyników Przeglądu Węglowego za listopad 2024 r. jest ten dotyczący poziomu zatrudnienia w górnictwie węgla kamiennego, które wyniosło 74379 etatów. To najniższa wartość w historii. Różnica rok do roku to aż 1780 zatrudnionych. Z kolei w ciągu miesiąca to zatrudnienie zmalało o prawie 200 osób.