Zaraza wywołana przez koronawirusa mocno trzepnie po kieszeni frankowiczów. Po rajdzie, jaki wykonała w ostatnich dniach szwajcarska waluta, raty hipotek w CHF osiągnęły jeden z najwyższych poziomów w historii. Jeśli nadal uważasz, że zamieszanie dokoła kredytów w szwajcarskiej walucie jest przesadzone, musisz zobaczyć te wyliczenia.
Złoty nadal jest słaby. We wtorek rano euro wyceniano na 4,3068 zł, dolara na 3,7879, a funta na 4,9382 zł. Frank szwajcarski kosztował wtedy 4,0475.
Po południu euro kosztowało już 4,31827, dolar 3,79984, funt 4,95467, a frank 4,07615. Znów widoczny jest więc wyraźny ruch w górę.
Kredyty w CHF. 36 zł do rekordu
Zamieszanie na rynku walutowym, wywołane koronawirusem, doprowadziło do tego, że raty kredytów w CHF znów mocno poszły w górę. Dla kredytu zaciągniętego w styczniu 2008 r. na kwotę 300 tys. zł, na 30 lat, rata może wynieść ok. 1836 zł. Dla porównania najwyższa rata zapłacona do tej pory wynosiła 1872 zł, a najniższa 1383 zł.
Wysoki kurs wpływa nie tylko na wysokość raty, ale również na zadłużenie. Wyrażone we frankach oczywiście spadło z 141 000 CHF do 90 000 CHF, ale po przeliczeniu kwoty na złote okazuje się, że pomimo spłacania rat przez 12 lat, dług jest wyższy niż na początku. Wzrósł z 300 tys. do ok. 370 tys. zł. To problem dla osób, które chciałyby sprzedać mieszkanie lub po prostu spłacić dług przed terminem
– wskazuje Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.
Wciąż myślicie, że frankowicze mają lepiej?
Rata kredytu w złotych, który został zaciągnięty w tym samym momencie i na taką samą kwotę, wynosi obecnie 1310 zł. Jest więc o 526 zł niższa niż kredytu we frankach.
Oczywiście w początkowym okresie to frankowicze płacili mniej. Jeśli jednak policzymy sumę zapłaconych już rat, to cała ta korzyść została już zlikwidowana. Suma rat kredytu we frankach jest dziś o 23 106 zł wyższa niż dla analogicznego kredytu w złotych. Zadłużenie kredytu w złotych wynosi natomiast 219 588 zł, czyli jest aż o 151 574 zł niższe niż dla kredytu w CHF
– wylicza Jarosław Sadowski.
Pół miliona hipotek w CHF
Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że pod koniec ubiegłego roku ponad 786 tys. Polaków spłacało ponad 451 tys. kredytów frankowych o łącznej wartości blisko 102 mld zł.
Ciekawe, ile w sumie Polaków jest uwikłanych w CHF? Jak wynika z danych udostępnionych przez BIK, kredyty we frankach mają na głowie całe rodziny. Mamy 786 tys. kredytobiorców, a kredytów jest ponad 451 tys. Niech w każdej takiej rodzinie będzie jedno dziecko i już mamy 900 tys. osób. A to bardzo ostrożne wyliczenia.
Każdy tak dynamiczny ruch w górę jak ostatnio powoduje, że wraz z ratami w CHF rośnie też wartość zadłużenia. A co będzie, jeśli wraz z koronawirusem spod kontroli wymknie się też kurs szwajcarskiej waluty? Czy politycy będą gotowi zapłacić za grzech zaniechania?
Ministerstwo Finansów pracuje ponoć nad zwolnieniem frankowiczów z podatku dochodowego. Nie wiem, czy to nie za mało, włoski rząd zawiesił spłatę wszystkich hipotek.