Eryk Łon o patriotyzmie gospodarczym: Tworzy się moda na polskość
Patriotyzm gospodarczy może być motorem rozwoju społeczno-gospodarczego Polski. Skoro przez patriotyzm rozumie się miłość do Ojczyzny, to w takim razie patriotyzm gospodarczy można rozumieć jako miłość do Ojczyzny w obszarze gospodarki – pisze w Obserwatorze Finansowym Eryk Łon, profesor ekonomii na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu, członek Rady Polityki Pieniężnej w l. 2016–2022.
Osobiście wyróżniam patriotyzm gospodarczy oddolny oraz odgórny. Przez patriotyzm gospodarczy oddolny można rozumieć ogół tych wszystkich działań podejmowanych przez konsumentów oraz przedsiębiorców, których celem jest popieranie w swoich wyborach gospodarczych tego, co rodzime – wskazuje Eryk Łon.
Jako przykład ekonomista podaje, że w odniesieniu do konsumentów patriotyzm gospodarczy (patriotyzm konsumencki) sprowadzać się będzie do wybierania towarów i usług podmiotów krajowych.
Moda na gospodarczą polskość
Patriotyzm oddolny był silnie rozwinięty w okresie zaborów, kiedy nasi rodacy wcielali w życie hasło „swój do swojego po swoje” – pisze prof. Eryk Łon.
I dodaje, że postawa ta została dobrze przedstawiona w serialu „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy”.
Pokazano tam różne działania Polaków w zaborze pruskim, którzy tworzyli różne przedsięwzięcia gospodarcze, na przykład banki spółdzielcze, sklepy czy też fabryki. Także i dziś patriotyzm gospodarczy o charakterze oddolnym jest obecny w naszej rzeczywistości gospodarczej. Tworzy się wręcz moda na polskość – zauważa ekonomista.
Jak odróżnić polskie firmy od zagranicznych?
Jak zauważa Eryk Łon, z badań socjologicznych w krajach europejskich wynika, że Polska zajmuje drugie miejsce w Europie pod względem stopnia patriotyzmu konsumenckiego.
Oczywiście konsumenci chcący podejmować decyzje o podłożu patriotycznym powinni mieć prawo do uzyskania wiedzy np. o strukturze własnościowej poszczególnych podmiotów gospodarczych działających na terenie Rzeczypospolitej Polskiej – postuluje.
Jego zdaniem pomocna może okazać się publikowana co roku lista 500, opracowywana na zlecenie gazety „Rzeczpospolita”.
Obejmuje ona różne podmioty gospodarcze i na niej dokładnie zaznaczono, które z nich są polskie, a które zagraniczne – wskazuje ekspert.
Dostęp felietonu prof. Eryka Łona znajdziesz na stronie internetowej „Obserwatora Finansowego”.