REKLAMA

Finanse Polski są tak stabilne, że rząd właśnie zadłużył się na 5 mld dolarów

Ministerstwo Finansów poinformowało o emisji obligacji nominowanych w dolarach na rynku amerykańskim, których łączna wartość to aż 5 mld dol. czyli około 21,5 mld zł. Połowa z tych obligacji ma termin wykupu dopiero w 2053 roku. Obsługa tego zadłużenia będzie kosztowna, ponieważ rocznie będzie wypłacał ich właścicielom nawet 5,5 proc. wartości tych obligacji. Fot. KPRM Na zdjęciu: minister finansów Magdalena Rzeczkowska i minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podczas posiedzenia Rady Ministrów 29 marca 2023 r.

Finanse Polski są tak stabilne, że rząd właśnie zadłużył się na 5 mld dolarów
REKLAMA

Ministerstwo Finansów poinformowało, że we wtorek dokonało wyceny 10-letnich i 30-letnich obligacji benchmarkowych nominowanych w dolarach amerykańskich o terminie wykupu 4 października 2033 r. oraz 4 kwietnia 2053 r. Łączna wartość nominalna nowej emisji obligacji wyniosła 5 mld dol. – każda z transz ma wartość 2,5 mld dol.

REKLAMA

Kluczowym parametrem obligacji rządowych, który określa, jaki będzie koszt obsługi tego zadłużenia, jest rentowność. Im wyższa, droższa obsługa długu. Obligacje 10-letnie Ministerstwo Finansów wyceniło na 140 punktów bazowych powyżej rentowności amerykańskich obligacji rządowych o terminie zapadalności 15 lutego 2033 r. Uzyskano rentowność 4,968 proc., przy rocznym kuponie 4,875 proc.

Wysoka rentowność = wysoki koszt

Jeszcze droższa będzie obsługa obligacji 30-letnich. Ich rentowność wyceniono na 180 punktów bazowych powyżej rentowności amerykańskich obligacji rządowych o terminie zapadalności 15 listopada 2052 r. Uzyskano rentowność 5,585 proc., przy rocznym kuponie 5,50 proc. Wyższe oprocentowanie obligacji 30-letnich jest naturalne, ponieważ ryzyko niewypłacalności emitenta jest wyższe.

Resort finansów zaznacza, że emisję obligacji przeprowadzono na podstawie programu emisji obligacji na rynku amerykańskim (SHELF), zatwierdzonego przez Amerykańską Komisję Papierów Wartościowych. Na czele konsorcjum organizującego obie emisje były banki: BNP Paribas, Citi (B&D), Goldman Sachs Bank Europe SE oraz J.P. Morgan.

Rząd zadłuża się w USA na tak olbrzymią kwotę w czasie, gdy z powodu nieumiejętności zażegnania sporu z Komisją Europejską nie tylko wciąż zablokowane mamy środki z Krajowego Programu Odbudowy, ale istnieje ryzyko, że stracimy pieniądze z Funduszu Spójności z perspektywy 2021-2027, a to łącznie 75 mld euro.

Zagrożone fundusze unijne

Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu unijna komisarz ds. spójności i reform Elisa Ferreira stwierdziła, że wciąż nie są spełnione warunki horyzontalne do wypłaty Polsce środków z Funduszu Spójności. Z kolei europejski komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders powiedział, że Polska nie tylko jest na bakier z niezależnością sądownictwa, ale także w kwestii poszanowania praw mniejszości seksualnych.

Kluczową reformą, która ma doprowadzić do końca sporu z Komisją Europejską o upolitycznienie polskiego systemu sądownictwa, jest nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym likwidująca Izbę Odpowiedzialności Zawodowej SN i przenosząca te kompetencje do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Pomysł, by sprawy dyscyplinarne sędziów rozstrzygał NSA, to dość kontrowersyjne rozwiązanie będące efektem bardzo ostrego sporu o reformę sądownictwa w samym rządzie.

REKLAMA

Szybkie wprowadzenie tej ustawy w życie uniemożliwiło skierowanie tej ustawy przez prezydenta Andrzeja Dudy do trybunału Konstytucyjnego, który sam pogrążony jest w wewnętrznym konflikcie, który doprowadził do jego paraliżu. Na razie TK musi – cytując prezydenta – odkłócić się, a potem może ewentualnie brać się za ocenę zgodności z Konstytucją ustawy o SN.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA