Nadchodzi dodatek grzewczy. Lokatorzy spółdzielni mieszkaniowych mogą mieć problem
Oprócz rekordowej inflacji zimą będą dręczyć nas bardzo wysokie ceny energii i tu rząd też chce pomóc, ale nie bardzo wie jak. Najpierw pomoc miała być tylko dla tych, którzy grzeją się węglem, ale zaprotestowali ci, którzy ciepło mają z drewna czy z gazu, oskarżając władze o dzielenie Polaków na lepszych i gorszych. Przyparty w ten sposób do muru rząd dał za wygraną i zapowiedział utworzenie dodatku grzewczego. Właśnie poznaliśmy projekt ustawy.
Rząd przyjął projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw. Chodzi o wypłatę jednorazowego dodatku grzewczego dla tych, którzy swoje domy ogrzewają innym surowcem niż węglem: gazem, pelletem drzewnym, drewnem kawałkowym czy olejem opałowym. Przypomnijmy, że od 17 sierpnia do 30 listopada można składać wniosek o wypłatę dodatku węglowego, w wysokości 3000 zł - przeznaczonego jednak wyłącznie dla tych, którzy w swoim domu palą węglem lub paliwem zawierającym węgiel. Teraz na podobne wsparcie mogą liczyć też inni.
Zgodnie z przyjętymi regulacjami rachunki za ciepło w węglowych gospodarstwach zmaleją tym samym w skali roku o 1012 zł i o ok. 3900 zł o ile źródłem ciepła jest gaz. To wyliczenia dla 4-osobowego gospodarstwa w mieszkaniu o powierzchni 70 m kw.
Dodatek grzewczy: od 500 do 3000 zł
Podstawowym warunkiem do wypłaty dodatku grzewczego jest wpisanie swojego źródła ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Wniosek składa się w swojej gminie, która będzie miała 30 dni na jego wypłatę. Jeżeli wniosek złoży więcej członków jednego gospodarstwa domowego - pieniądze będą wypłacone temu, który wnioskował o to jako pierwszy. Wysokość dodatku grzewczego ma stanowić 40 proc. kosztów związanych z ciepłem.
Ile konkretnie wyniesie dodatek grzewczy?
- 3000 zł - w przypadku kiedy głównym źródłem ciepła jest kocioł na paliwo stałe zasilany pelletem drzewnym albo inny rodzajem biomasy;
- 2000 zł - na taki dodatek grzewczy mogą liczyć ogrzewający się kotłem olejowym;
- 1000 zł - to dla właścicieli gospodarstw, dla których głównym źródłem ciepła jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia albo piec kaflowy na paliwo stałe, zasilane drewnem kawałkowym;
- 500 zł - jeżeli głównym źródłem ciepła jest kocioł gazowy zasilany skroplonym gazem LPG.
Pomoc dla wszystkich i z mocą wsteczną?
Chociaż szef rządu już dodatek grzewczy zapowiedział, to jeszcze nie do końca wiadomo, jak wyglądają te regulacje prawne. Tymczasem Związek Spółdzielni Mieszkaniowych RP przekonuje, że tak skonstruowane przepisy dalej dzielą mieszkańców bloków na lepszych i gorszych. W najgorszej pozycji mają być ci, którzy ciepło w swoich mieszkaniach otrzymują z ciepłowni gazowych, należących do przedsiębiorstw ciepłowniczych. Dla nich - zdaniem spółdzielców - dodatek grzewczy powinien obowiązywać z datą wsteczną.
Eksperci podkreślają, że nie ma żadnych przeszkód dla ustanowienia dodatku grzewczego dla naprawdę wszystkich. I powołują się na stanowisko Komisji Europejskiej, która w odpowiedzi na zapytanie kilku polskich spółdzielni mieszkaniowych, stwierdziła, że objęcie ochroną taryfową wszystkich przypadków nie będzie stanowić niedozwolonej pomocy publicznej.