REKLAMA
  1. bizblog
  2. Prawo
  3. Środowisko

Czyste powietrze nie jest dobrem osobistym. Sąd Najwyższy wydał wyrok

Na to orzeczenie Sądu Najwyższego czekało wielu aktywistów klimatycznych. Mówili, że to może wszystko zmienić i znajdzie się wreszcie paragraf na smog. Ale na razie wychodzi na to, że rewolucja będzie musiała poczekać.

28.05.2021
16:10
smog-Warszawa-uchwala
REKLAMA

Czy prawo do życia w zdrowym środowisku i oddychanie czystym powietrzem stanowi dobro osobiste – na takie pytanie odpowiedział Sąd Najwyższy. Gdyby sędziowie orzekli, że tak jest, mielibyśmy do czynienia z przełomem i to niebezpiecznym zarówno dla rządu, jak i samorządów. Na to liczyli ekolodzy i aktywiści klimatyczni. Ale na razie muszą jeszcze uzbroić się w cierpliwość.

REKLAMA

Myślę, że ten pogląd za kilka lat będzie zrewidowany – szkoda, że nie stało się to dziś

– komentuje Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, szefowa Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

Wszystko zaczęło się od Rybnickiego Alarmu Smogowego

W 2015 r. Wtedy Oliwer Palarz, założyciel Rybnickiego Alarmu Smogowego, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i w październiku 2015 r. za fatalną kondycję powietrza pozwał Skarb Państwa. Sąd Rejonowy w Rybniku jego pozew w połowie 2018 r. oddalił. Dlaczego? W rozumieniu sędziów zanieczyszczone powietrze nie wiązało się z naruszeniem dóbr osobistych. Palarz nie dał się tak łatwo zbyć i odwołał się od tego wyroku do Sądu Okręgowego w Gliwicach. Do postępowania dołączył też wtedy Rzecznik Praw Obywatelskich, który wyliczał, że tylko w lutym 2015 r. dobowe normy zanieczyszczenia powietrza przekroczone były w Rybniku aż 24 razy. 

Efektem tego było pozbawienie możliwości oddychania czystym powietrzem, czyli naruszenie prawa do korzystania ze środowiska

– uzasadniał wtedy swoje stanowisko Adam Bodnar, RPO.

W 2019 r. gliwicki sąd zadał w tej sprawie stosowne zapytanie Sądu Najwyższego. I teraz wreszcie mamy finał tej całej sprawy.

REKLAMA

W Wielkiej Brytanii sąd uznał inaczej niż w Polsce

Sądy na całym świecie coraz częściej odnoszą się do kondycji środowiska i zanieczyszczenia powietrza. Do bezprecedensowego wyroku doszło w zeszłym roku w Wielkiej Brytanii. Tamtejszy sąd uznał, że jedną z przyczyny śmierci dziewięcioletniej Elli Kissi-Debrah było zanieczyszczenie powietrza. Dziewczynka dwa ostatnie lata swojego życia spędziła w szpitalach. Jej płuca zapadły się pięć razy. W końcu tę nierówną walkę przegrała - umarła na ostrą niewydolność oddechową w 2013 r.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA