Przedsiębiorca chciał skorygować swoje roczne PIT-y, korzystając z ulgi na złe długi, ale skarbówka się na to nie zgodziła. Problemem okazało się zbyt późne złożenie wniosku i okienko na skorzystanie z ulgi na złe długi się zamknęło. W interpretacji indywidualnej fiskus wyjaśnił, że nie można opierać się na dacie spłaty z porozumienia z dłużnikiem.

Mężczyzna prowadzący firmę postanowił skorzystać z ulgi na złe długi i złożył wniosek o korektę zeznań PIT-36L za lata 2021 i 2022. Powodem były nieuregulowane faktury z tytułu dostaw towarów, których zapłata miała nastąpić po 90 dniach, ale nie doszło do niej w pełnym zakresie. Przedsiębiorca uznał, że zawarł z dłużnikiem porozumienie określające nowy harmonogram spłat, więc ulga powinna mu przysługiwać. Skarbówka była innego zdania.
Co to jest ulga na złe długi?
Przypomnijmy, że ulga na złe długi to mechanizm, który pozwala zmniejszyć podstawę opodatkowania o kwotę niezapłaconych należności, jeśli spełnione są określone warunki. To rozwiązanie ma pomóc firmom, które nie otrzymują zapłaty w terminie i przez to wpadają w finansowe tarapaty. Jednym z podstawowych kryteriów jest to, by od końca roku, w którym wystawiono fakturę lub podpisano umowę dokumentującą wierzytelność, nie minęły dwa lata.
Wnioskodawca twierdził, że liczyć powinien się termin rozpoczęcia spłat wskazany w zawartym porozumieniu – czyli maj 2023 r. Na tej podstawie uznał, że nadal mieści się w dwuletnim okresie przewidzianym w przepisach i może cofnąć się do lat 2021 i 2022, by pomniejszyć swoje przychody do opodatkowania. Aby upewnić się co do słuszności swojego stanowiska, złożył wniosek o interpretację indywidualną.
Więcej o interpretacjach podatkowych poczytasz tutaj:
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził twardo, że przedsiębiorca nie ma racji. Fiskus wyjaśnił, że kluczowe znaczenie ma data wystawienia faktur (czyli 2021 i 2022 r.) lub ewentualnie data zawarcia umowy dokumentującej wierzytelność (grudzień 2022 r.), a nie termin spłaty wskazany w dodatkowym porozumieniu. To oznacza, że dwuletni okres upłynął z końcem 2023 r. (dla faktur z 2021 r.) i 2024 r. (dla faktur z 2022 r. oraz porozumienia z 2022 r.).
Jakie z tego płyną lekcje dla innych przedsiębiorców?
Skarbówka stwierdziła, że skoro korekta została złożona dopiero w 2025 r., to jest już za późno na skorzystanie z ulgi na złe długi. Przepisy są w tej kwestii jednoznaczne, a urzędnicy skarbowi zwrócili uwagę, że nie można ich dowolnie interpretować w zakresie liczenia czasu na skorzystanie z ulgi. Teraz podatnik nie będzie mógł obniżyć swoich dochodów za poprzednie lata, a ewentualne straty musi ponieść samodzielnie.
Ta historia pokazuje, jak ważne jest dokładne śledzenie terminów i przestrzeganie przepisów podatkowych, które często są bardzo jasne. Ulga na złe długi może być pomocna, ale tylko wtedy, gdy zostanie rozliczona na czas. Nie można opierać się na własnym rozumieniu przepisów, lecz trzeba trzymać się ich konkretnego brzmienia.