Droższe bilety i cięcia połączeń. Kolej w Polsce walczy z rekordowymi cenami energii
Dwucyfrowa i ciągle galopująca tylko do przodu inflacja dopingowana jest przede wszystkim przez kryzys energetyczny, przez który ceny energii są na niespotykanym do tej pory poziomie. Droższy z miesiąca na miesiąc prąd to też coraz większy kłopot dla przewoźników kolejowych. Bardzo możliwe, że recepta będzie tylko jedna: kolejną podwyżka cen biletów na pociągi i ograniczenie połączeń.
Ceny biletów kolejowych wyraźnie już wzrosły na początku stycznia. Za kurs z Katowic do Krakowa trzeba płacić 27 zł zamiast 15,90 zł. Z kolei podróż pociągiem z Warszawy do Łodzi to już 41 a nie 31 zł. Za przejazd Pendolino zaś musimy płacić o 19 zł więcej. Kolej tłumaczyła to potrzebą dostosowania do aktualnej sytuacji na rynku: wyższych cen energii trakcyjnej czy modernizacji taboru i zapleczy technicznych oraz do oferty przewoźników regionalnych.
Problem polega na tym, że od tego czasu sytuacja rynkowa jeszcze bardziej się pogorszyła. Energia jest jeszcze droższa, a do tego wszystkiego doszły żądania pracowników dotyczące podwyżek. Negocjacje płacowe przetoczyły się już m.in. przez Koleje Mazowieckie, Koleje Śląskie, Lotos Koleje, PKP Cargo i Polregio.
Kolej: wyższe ceny biletów i ograniczanie połączeń
Rachunki więc przewoźników kolejowych są coraz wyższe, a szanse na nagłe zwiększenie przychodów pozostają raczej mizerne. Co w takiej sytuacji robić? Na tak postawione pytanie starali się odpowiedzieć uczestnicy spotkania prezesa Urzędu Transportu Kolejowego z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury, przewoźników kolejowych i PKP Energetyki. I wszyscy byli zgodni co do jednego: zbilansowanie ich działalności w takich warunkach jest coraz trudniejsze. A ma być jeszcze gorzej.
W efekcie możemy za niedługo być świadkami kolejnej podwyżki cen biletów, a także ograniczania oferty przewozowej. Wcześniej wszak kolej dostała w kość przez pandemię, która znacząco odbiła się na liczbie pasażerów. A teraz dochodzą rekordowe ceny energii.
Będzie zerowy VAT na bilet na pociąg?
Przewoźnicy kolejowi oczekują zmian systemowych. Chodzi im o dopłaty celowe, czy zmiany w naliczaniu rachunków za prąd. Ma być to tematem dalszych rozmów między UTK a Ministerstwem Infrastruktury. Eksperci zaś wskazują na jeszcze jedną możliwość, czyli wprowadzenie zerowego podatku VAT na bilety kolejowe. Rząd miał czas na takie zgłoszenie do Komisji Europejskiej do 15 marca i z tej szansy skorzystał. Ale potrzeba jeszcze uzgodnień formalno-prawnych w samej Komisji Europejskiej. Tym samym zerowy VAT na kolejowe bilety najwcześniej mógłby nastąpić po wakacjach, we wrześniu. Łukasz Malinowski, analityk rynku kolejowego, redaktor naczelny serwisu rynek-kolejowy.pl, uważa jednak, że zerowy VAT na bilety kolejowe to nie jedyny sposób na poprawę kondycji finansowej kolei i też więcej pasażerów w pociągach.