REKLAMA

Nowe ceny węgla w kopalniach i składach. Będzie płacz

Nie mamy dobrych wieści dla planujących obecnie zakup opału. Bo cena węgla - różnych jego rodzajów - wyraźnie rośnie od kilku tygodni. Jaka jest tego przyczyna? Najprostsza z możliwych: im bliżej tegorocznego sezonu grzewczego, tym sprzedawcy węgla chcą więcej zarobić. Nie tylko prywatne składu opału, ale państwowe spółki wydobywcze też pilnują tej zasady.

cena-wegla-czyli-jest-drozej
REKLAMA

Najpierw szybki rzut oka na wykresy cenowe z portów ARA - europejskiego benchmarku dla ceny węgla. Obecnie tona czarnego złota wyceniana jest tam na ok. 110 dol. To wyraźniej mniej od stawek obowiązujących jeszcze na początku czerwca, kiedy węgiel był w portach ARA sprzedawany za więcej niż 123 dol. I cały czas jesteśmy na poziomach cenowych dwa razy droższych niż przed kryzysem energetycznym. W połowie czerwca 2020 r. węgiel w portach ARA wyceniany był na niecałe 53 dol. Rok później to było już ok. 112 dol., a w czerwcu 2022 r. cena węgla osiągnęła rekordowy pułap prawie 369 dol. A jak ta sytuacja ma się na naszym rodzimym podwórku? Powoli kończy się czas promocji i rabatów i z tygodnia na tydzień kupujący opał muszą sięgać głębiej do kieszeni.

REKLAMA

Początek wiosny był najlepszym momentem na zakup opału - przekonuje serwis jakiekogroszek.pl.

Cena węgla w spółkach, czyli tanio już było

Na stronach spółek wydobywczych od pary tygodni trwa posucha: nie ma żadnych nowych komunikatów o promocjach, czy rabatach. Ale za to jest ciut drożej. W sklepie PGG można jeszcze realizować specjalne kupony obniżające cenę opału o 150 zł na tonie. Ale i tak za workowany Groszek Karolinka Premium trzeba teraz dać 1500 zł, a Pieklorz Plus i Karlik Plus są za 1400 zł (nie licząc dodatkowych kosztów dostawy). Luzem kosztują odpowiednio (z rabatami): 1250 i 1150 zł. W sklepie PGG można jeszcze zaopatrzyć się w węgiel typu orzech i kostka: od 950 do 1270 zł za tonę. Drożej jest też w Południowym Koncernie Węglowym.

W PKW ceny rosną już trzeci miesiąc z rzędu - zauważa serwis jakiekogroszek.pl.

Więcej o cenie węgla przeczytasz na Spider’s Web:

Przypomnijmy: PKW - w odróżnieniu od PGG i Węglokoksu Kraj - dalej używa mylącej nazwy klientów „ekogroszek”. Dlaczego? Jak tłumaczy spółka: bo może, bo takie jest prawo. Nazwę „ekogroszek” raz na zawsze miały pożegnać nowe normy jakości paliw stałych, w tym węgla, którym sprzeciwia się całe górnicze środowisko. A co z cenami? Za workowany Ekogroszek Jaret Plus trzeba zapłacić 1330 zł, a za workowany Ekogroszek Sobiecki - 1400 zł (luzem kosztują odpowiednio: 1180 i 1250 zł). Z kolei Węglokoks Kraj sprzedaje Bobrek Groszek Plus (luzem) za 1414,50 zł, a Skarbek Groszek Premium za 1599 zł (luzem) lub za 1845 zł (workowany). W ofercie jest jeszcze orzech luzem za 1537,50 zł i orzech luzem za 1660,50 zł.

Łatwiej teraz znaleźć tańsze składy opału

Miesiącami główny ton cenom węgla nadawał sklep PGG. Prywatne składy opału nie potrafiły być konkurencyjne. Ale to już powoli się zmienia, zwłaszcza, że spółki wydobywcze po cichu, ale za to systematycznie, podnoszą swoje ceny. Część składów podążą tym samym tropem, ale nie wszystkie. Dlatego obecnie łatwiej znaleźć takie, które oferują tańszy opał niż PGG, Węglokoks Kraj, czy Południowy Koncern Węglowy.

REKLAMA

Mimo ogólnych podwyżek zauważamy również obniżki cen w firmach KGM, Eko Pellet i Hithaus, a także przy ekogroszku Patriot oraz Carbon - podkreśla serwis jakiekogroszek.pl.

Nie ma więc żadnego kłopotu z wyborem ekogroszku w okolicach 1300 zł za tonę. Przy odrobinie szczęścia znajdziemy też oferty za ok. 1200 zł. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA