Najtańsza oferta to 500 mln zł, najdroższa - 690 mln zł. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła listę wykonawców, którzy stanęli do przetargu na budowę 12-kilometrowego odcinka między Mińskiem Mazowieckim a Siedlcami. Jest wśród nich państwowa spółka z Chin, ale jej propozycja wcale nie jest najtańsza

Fot. GDDKiA
Autostrada A2 od Warszawy do granicy z Białorusią istnieje wciąż tylko na komicznie krótkim odcinku koło Mińska Mazowieckiego, a całość niemal 150-kilometrowej trasy ma być gotowa dopiero w 2024 roku. Rok wcześniej ma powstać 12-kilometrowa obwodnica Kałuszyna. Dobre i to.
Ofert pojawiło się aż osiem, w tym mieszczące się w zakładanym limicie wydatków, dlatego GDDKiA nie musiała sięgać po skuteczny, ale ryzykowny sposób wyłaniania zwycięzcy wyłącznie według ceny. Tak stało się niedawno w przypadku remontu drogi nr 18, znanej jako „patatajka”.
W toczącym się przetargu cena stanowi 60 proc. ogólnej oceny ofert, za kolejne 30 proc. przedłużenie okresu gwarancji na wybrane elementy, a pozostałe 10 proc. to termin wykonania umowy.

Co ciekawe, „dla zwiększenia konkurencyjności” GDDKiA dała potencjalnym wykonawcom możliwość wyboru rodzaju nawierzchni, czyli sami mogą zdecydować czy trasę główną zbudują betonową, czy asfaltową. GDDKiA podkreśla, że „to nowe zapisy w dokumentach przetargowych”.
Najniższą ofertę na budowę nowego odcinka A2, opiewająca na niemal 500 mln zł złożyło Przedsiębiorstwo Usług Technicznych Intercor z Zawiercia. Wycena ta okazała się wyraźnie niższa od budżetu GDDKiA wynoszącego dokładnie 530 576 862,21 zł.
Wśród pozostałych oferentów uwagę zwraca spółka China State Construction Engineering, która zaoferowała wykonanie prac za nieco ponad 551 mln zł. To dopiero piąta oferta pod względem cenowym.
Jeśli nie będzie żadnych odwołań, GDDKiA chce podpisać umowę ze zwycięzcą przetargu w maju 2020 r. Wykonawca na realizację kontraktu będzie miał 36 miesięcy, a zakończenie wszystkich prac przewidywane jest na jesień 2023 r.