Koniec niszczenia aut na patatajce coraz bliżej. Polska droga wstydu ma pierwszego wykonawcę
GDDKiA podpisała pierwszą umowę na przebudowanie pamiętającej czasy Hitlera autostrady A18, która od lat masakruje podwozia jeżdżących nią samochodów. Inwestycja będzie kosztować ponad ćwierć miliarda złotych, a prace budowlane mają zakończyć się w 2022 roku. Co z pozostałymi trzema odcinkami, jeszcze nie wiadomo.
Fot. GDDKiA
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że podpisała umowę na przebudowę i dostosowanie 22 kilometrów drogi krajowej nr 18 do parametrów autostrady między Wrocławiem a granicą z Niemcami.
Umowa o wartości 254 mln zł została podpisana z konsorcjum Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów Kobylarnia oraz Mirbudu.
Oprócz gruntownego remontu południowej jezdni obecnej drogi krajowej nr 18 wykonawcy będą mieli za zadanie zbudować węzeł autostradowy Żary, a także skonstruować obiekty inżynierskie, takie jak trzy wiadukty, trzy przejścia dla zwierząt, a także most oraz przejście pod autostradą.
Odcinek, który będzie przebudowywany, zaczyna się w okolicach węzła Żary Zachód w stronę Wrocławia, a kończy blisko 4 km przed węzłem Iłowa. Zakończenie robót planowane jest w drugiej połowie 2022 roku.
Jaka droga, takie zasady przetargu
Południowa nitka drogi nr 18 miała być dawno wyremontowana, ale władzom brakowało woli i determinacji. Kalendarium jej inwestycji ma swój początek w roku 1996, kiedy powstała pierwsza koncepcja programowa tej inwestycji.
W końcu w zeszłym roku GDDKiA ogłosiła przetarg na przebudowę A18, ale został rozpisany tak nieszczęśliwie, że wszystkie złożone oferty przekraczały kwotę przeznaczoną na realizację tej inwestycji.
Po fiasku ogłoszonego w zeszłym roku przetargu GDDKiA tym razem sięgnęła po sposób dość prymitywny, ale skuteczny. Chodzi o formułę przetargu, której już się nie praktykuje, bo zazwyczaj jest mocno patogenna - liczy się praktycznie tylko cena.
Przez lata o wyborze oferty w zamówieniach publicznych decydowała wyłącznie najniższa cena, ale zorientowano się, że wtedy pojawia się wiele efektów ubocznych — od problemów jakościowych po niepłacenie podwykonawcom.
GDDKiA tłumaczy, że decyzja o takich zmianach została podjęta „po analizie dotychczasowych postępowań przetargowych”. Okazało się, że oferenci najczęściej w takim samym stopniu spełniali dodatkowe kryteria, więc w praktyce i tak decydowała cena.
Tym razem wszystkie oferty mieściły się w kosztorysie, a najkorzystniejsza z nich była o ponad 50 mln zł mniejsza od najtańszej w poprzednim przetargu
- triumfuje GDDKiA.
Ponad 80 lat bez remontu
Okryta złą sławą dwupasmowa droga z płyt betonowych powstała między 1936 a 1938 rokiem, czyli za czasów Hitlera. Stanowiła ona fragment autostrady Berlin-Wrocław. Dzisiaj znana głównie jako droga wstydu lub patatajka.
Z czasem nieremontowana nawierzchnia stała się poligonem do sprawdzania wytrzymałości zawieszeń samochodowych. Każdy, kto wjeżdża do Polski od strony Niemiec i nie jest przygotowany na jakość drogi rodem z placu budowy, doznaje szoku, że taka jezdnia może być w ogóle w użytkowaniu.
Na całej długości DK18 płyty ustąpiły nawierzchni asfaltowej w 2006 r., ale tylko na północnej nitce tej drogi dwupasmowej. Południowego odcinka do dziś nie udało się przebudować.
Jeszcze tylko trzy odcinki i gotowe
Inwestycja podzielona została na kilka odcinków. Poza opisanym powyżej odcinkiem, na który już podpisano umowę, GDDKiA prowadzi już postępowania na trzy inne odcinki:
- od granicy państwa do km 11,86 (ponad kilometr za węzłem Żary Zachód w stronę Wrocławia, odcinek 0 i 1), - przetarg w toku
- od km 33,76 (blisko 4 km przed węzłem Iłowa) - granica województwa - planowane rozpoczęcie przetargu na roboty II połowa 2020 r.
- granica województwa - węzeł Golnice - planowane rozpoczęcie przetargu na roboty: II połowa 2020 r.