Gigantyczne spadki wartości największych rosyjskich spółek energetycznych, przemysłowych i finansowych po wejściu w życie brutalnych sankcji ekonomicznych Unii Europejskiej były nieuniknione, ale Rosja postanowiła zbić termometr i zamknąć moskiewską giełdę w poniedziałek. Zbrodniarze na Kremlu mają jednak problem, bo ich największe spółki używane jako broń w polityce zagranicznej Rosji są też notowane na giełdzie w Londynie. Teraz mogą tylko bezsilnie patrzeć, jak inwestorzy topią je we krwi.
Spadek kursu Sbierbanku, Tinkoffa, Magnitu i Novateka o 70-80 proc., a Gazprom i Rosnieft i Łukoil w dół o ponad połowę. Notowania wielkich rosyjskich spółek na giełdzie w Londynie zaliczyły w poniedziałek nieprawdopodobne tąpnięcie. Władze rosyjskie wiedziały, że giełda w Moskwie załamie się pod naporem sankcji, dlatego najpierw opóźniły start notowań, a następnie całkiem je odwołały.
Macki Kremla nie sięgają do Wielkiej Brytanii, więc nie mogły nic zrobić z nieuchronną katastrofą rosyjskich spółek na londyńskiej giełdzie. Gdy tylko ruszył handel, akcje notowanych w Londynie spółek natychmiast poleciały na łeb. Spadek był tak gigantyczny, że w przypadku Sbierbanku sięgał chwilami nawet 80 proc. Potem kurs akcji spółek nieco odbił, ale i tak dzień kończą na ogromnym minusie.
Uderzony sankcjami europejski oddział Sbierbanku w kilka godzin stanął na granicy bankructwa, o czym ostrzegł Europejski Bank Centralny. Europejski Bank Centralny ocenił, że Sberbank Europe i jego dwie spółki zależne działające na obszarze unii bankowej, Sberbank w Chorwacji i Sberbank banka w Słowenii, upadają lub są zagrożone upadłością z powodu pogorszenia ich sytuacji płynnościowej – napisał EBC w komunikacie.
Uderzenie w rosyjski system bankowy poprzez odłączenie Rosji od systemu SWIFT, zamrożenie rezerw banku centralnego, kontrola eksportu i eksportu, czy zajęcie europejskich aktywów oligarchów to tylko niektóre z potężnych sankcji, które wprowadziła Unia Europejska w odpowiedzi na ludobójczy atak Rosji na Ukrainę.
Pakiet, który uzgodnili przywódcy państw europejskich, to najpotężniejsze sankcje gospodarcze, jakie kiedykolwiek zostały nałożone na tak duży kraj. Sparaliżowanie banku centralnego Rosji sprawiło, że nie miał on skutecznych narzędzi do obrony kursu rubla, który poleciał w poniedziałek o około 30 proc.
Potężnymi sankcjami uderzyły w Rosję też Stany Zjednoczone, a nawet Szwajcaria, która zamroziła aktywa Władimira Putina, Siergieja Ławrowa oraz związanych z Kremlem oligarchów rosyjskich. Objęci zostali nawet zakazem wjazdu do tego kraju.