REKLAMA

Bitcoin tylko na dowód. Bruksela zagięła parol na kryptowaluty, kursy runęły

Już za dwa lata możemy nie zobaczyć ani jednego anonimowego portfela kryptowalut. Właśnie wtedy w życie mogą wejść nowe regulacje, które mają przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy.

koniec banki na bitcoinie
REKLAMA

Kryptowaluty to jeden z najnowszych sposobów na pranie pieniędzy

napisała na Twitterze Mairead McGuinness, unijna komisarz ds. usług finansowych.
REKLAMA

Rzeczywiście, rynek krypto można wykorzystać do prania brudnych pieniędzy – jak każdy inny.  Jak wynika z raportu Chainalysis w 2020 r. kryptowaluty wykorzystano do wyprania 2 mld. dol. Dla porównania sumaryczna kwota wypranych pieniędzy sięgać może aż 5 proc. globalnego GDP, czyli 2 bln dol. Choć bitcoin i spółka, to kropla w morzu potrzeb, to nie znaczy, że trzeba ją pomijać.

Koniec z anonimowością BTC

Planowane regulacje mają zapewnić mniejszą dozę anonimowości w transakcjach. Obecnie każdy z nas może pobrać portfel twardowalutowy i kupić bitcoina giełdzie, gdzie nie musi rejestrować się z wykorzystaniem własnego dowodu tożsamości. Choć wszystkie transakcje zapisywane są w blockchainie, to ID użytkownika nie sposób połączyć z prawdziwą tożsamością.

Komisja Europejska skończy z anonimowymi transakcjami pod płaszczykiem walki z przestępstwami finansowymi.

Zapowiedziane dziś zmiany zapewnią pełną identyfikowalność transferów kryptoaktywów, takich jak bitcoin oraz umożliwią zapobieganie ich ewentualnemu wykorzystaniu do celów prania pieniędzy i finansowania terroryzmu oraz ułatwią wykrywanie takich przypadków

czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej.

Zakazane ma być posiadanie anonimowych portfeli kryptowalutowych. Regulator będzie więc mógł posiąść wiedzę o tym, gdzie trafiają kryptowaluty wypłacane z giełdy. Będzie to sytuacja podobna, jak w świecie tradycyjnych finansów, gdzie konto bankowe jest przypisane do konkretnej osoby.

Kurs bitcoina osunął się poniżej 30 tys. dol.

Rynek zareagował momentalnie na rewelacje z Brukseli. Bardzo szybko kurs wrócił jednak w okolice 32 tys. dol.

REKLAMA

Nie jest to jednak dobry czas dla bitcoina. Kryptowaluta nie była tak tania pół roku. Głównym winowajcą mają być Chiny.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA