Automat do wydawania zamówień online stanął w krakowskiej Zarze. Poznajcie też inne innowacje
Zara to jedna z najpopularniejszych marek odzieżowych. Jej firma-matka, hiszpańska grupa Inditex stawia na innowacyjne podejście do rozwijania biznesu. I to nie tylko na rodzimym rynku czy w Londynie, będącym zwykle miejscem pokazywania nowości, ale również w Polsce.
W Bonarka City Center w Krakowie otwarto największy salon Zary w kraju. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie punkt odbioru zamówień online.
Automat może wydawać zamówienia ze sklepu internetowego. Nie musimy już więc podchodzić do lady i czekać w kolejce, aby odebrać zamówienie.
W tle działa system, który wymaga jedynie zeskanowania kodu QR i wprowadzenia PIN-u.
Zatrzeć różnicę pomiędzy internetem a sklepami stacjonarnymi
Wcześniej Zara pokazała w Londynie pop-up store, w którym dokonać można było zakupu, z późniejszym dostarczeniem.
Zara wybrała 2 tys. sklepów do testowania nowej polityki dostaw zakupów online. Jeśli zamówiony produkt jest dostępny w sklepie stacjonarnym, to właśnie z niego zostanie wysłany do klienta. Przez wycięcie magazynu z całego procesu, Zara będzie w stanie przyspieszyć proces dostawy, zwłaszcza do klientów mieszkających blisko sklepu.
Aplikacja mobilna jako centrum wizyty w sklepie
Aby umożliwić rozwinięcie skrzydeł temu projektowi, część sklepów wyposażyła ubrania w kody RFID, które pozwalają kontrolować stan magazynu w czasie niemal rzeczywistym. Dzięki temu sklepy stacjonarne zyskują kolejną rolę, a managerowie lepszy wgląd w stan posiadania.
Co ludzie robią w sklepowych przebieralniach? Zapewne różne rzeczy, ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że duża część robi sobie zdjęcia w nowych ciuchach i wysyła bliskim, prosząc o rekomendacje. Zapewne właśnie z takiego założenia wyszli projektanci aplikacji Zary, którzy pracowali nad funkcją rozpoznawania obrazu.
Dzięki temu będąc w przebieralni i otwierając kamerę, będziemy w stanie znaleźć brakujący rozmiar albo zobaczyć podobne, rekomendowane produkty.
Inspiracja przyszła z polskiego LPP
Marka wyznaczyła sobie również dość ambitny cel. Do 2025 roku wszystkie jej ubrania mają być wytwarzane z tkanin przyjaznych środowisku. Zacznie się od Zary, ale w jej ślady mają wkrótce pójść również inne marki Inditex - Massimo Dutti, Bershka czy Pull&Bear
Ten sam deadline dotyczy również zużycia energii przez firmę – w fabrykach i sklepach. Jej 80 proc. ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. Co ciekawe, Zara zainspirowała w tej kwestii polskie LPP. Producent odzieży z Gdańska zakłada bowiem, że do 2025 roku połowę oferty Reserved stanowiły będą kolekcje ekologiczne, a opakowania będą w 100 proc. przyjazne środowisku.