REKLAMA

Ustawowo wolny piątek. Pracodawcy udają ślepych i głuchych

W dotychczasowych testach 4-dniowego tygodnia pracy w różnych krajach odnotowano między innymi znaczący spadek rotacji zatrudnienia, polepszenie dobrostanu pracowników oraz oszczędności dla pracodawców. Krótszy czas pracy najlepiej przyjął się na Islandii, gdzie 86 proc. pracowników korzysta z niego lub ma taką możliwość. Jednak pracodawcy w Polsce nieprzychylnie patrzą na propozycje skrócenia czasu pracy, które wyszły od minister pracy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.

Ustawowo wolny piątek. Pracodawcy udają ślepych i głuchych
REKLAMA

Czas pracy, który obecnie w Polsce wynosi 40 godzin tygodniowo, może zostać ustawowo skrócony i doszłoby do tego w ciągu najbliższych trzech lat. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej bierze pod uwagę dwie opcje. Pierwsza przewiduje, że będziemy pracować siedem godzin pracy przez pięć dni w tygodniu (35 godzin tygodniowo) lub osiem godzin dziennie przez cztery dni w tygodniu (32 godziny tygodniowo). Z badania ClickMeeting wynika, że 68 proc. Polaków wolałoby tę drugą możliwość, przy czym 63 proc. jest zdania, że wpłynęłoby to pozytywnie na satysfakcję z pracy. Zresztą z wypowiedzi szefowej resortu rodziny wynika, że również składania się bardziej do drugiej opcji.

REKLAMA

ClickMeeting zauważa w swojej analizie, że podobnie jak w Polsce większość państw Unii Europejskiej pełny wymiar pracy wynosi co najmniej 40 godzin. Inaczej jest na przykład we Francji, gdzie pracuje się 35 godzin tygodniowo, i w Danii, która skróciła czas pracy do 37 godzin.

Zgodnie z unijną dyrektywą czas pracy wraz z godzinami nadliczbowymi nie powinien przekraczać 48 godzin w tygodniu. Grecja, w związku z kłopotami gospodarczymi, poszła w odwrotnym kierunku - od początku lipca tego roku maksymalny dozwolony czas pracy został zwiększony do 48 godzin przez maksymalnie sześć dni w tygodniu – czytamy w opracowaniu ClickMeeting.

Europa chce mniej pracować 

Na Islandii pilotażowy program 4-dniowego dnia pracy rozpoczęto w 2015 r., a jego skutki okazały się bardzo pozytywne. Wydajność nie spadła, a niekiedy nawet wzrosła, pracownicy byli bardziej zadowoleni i zaangażowani. Obecnie już 86 proc. islandzkich pracowników pracuje w tym modelu lub ma taką możliwość zapisaną w umowie – zauważa Martyna Grzegorczyk, Marketing Operations Manager w ClickMeeting.

Przed dwoma laty skrócony tydzień pracy testowali również Brytyjczycy. 51 proc. biorących udział w pilotażu firm zdecydowało się wprowadzić takie rozwiązanie na stałe. Trudno się dziwić. 82 proc. z nich odnotowało polepszenie dobrostanu pracowników, a połowa zwróciła uwagę na zmniejszenie rotacji zatrudnienia.

Z kolei po zakończonym w kwietniu 2024 r. programie pilotażowym 4-dniowego tygodnia pracy w sektorze publicznym w południowym Cambridgeshire zauważono zmniejszenie rotacji pracowników o 39 proc., co wygenerowało oszczędności na poziomie 371,5 tys. funtów w skali roku (ok. 1 872,4 tys. zł) oraz wzrost wydajności pracy – wskazuje ClickMeeting.

Władze Szkocji wprowadziły 32-godzinny tydzień pracy bez obniżenia wysokości wynagrodzenia dla części urzędników służby cywilnej, natomiast w Hiszpanii firmy, które chcą skrócić czas pracy, mają możliwość ubiegania się o dofinansowanie.

Więcej wiadomości na temat skróconego tygodnia pracy

W Niemczech próby skrócenia czasu pracy prowadzono w lutym tego roku, wzięło w nich udział 45 firm, głównie z sektora IT. Pracodawcy zauważyli podniesienie poziomu motywacji i lojalności wśród pracowników, a także spadek liczby nieobecności. ClickMeeting zauważa jednak, że tylko 11 proc. niemieckich firm oferuje obecnie 4-dniowy tydzień pracy, a 2 proc. rozważa taką możliwość.

Zupełnie inne rozwiązanie wprowadziła Belgia, która jako pierwszy kraj w Europie, wprowadziła możliwość skrócenie tygodnia pracy do czterech dni, ale bez zmniejszenia liczby godzin. Oznacza to, że osoby chcące korzystać z tego rozwiązania, muszą pracować ok. 9,5 godziny dziennie.

Polacy wolą pracę zdalną albo przynajmniej hybrydową

W Polsce 51 proc. przedsiębiorców przekonuje, że w ich branży praca cztery dni w tygodniu jest niemożliwa, a ponad 30 proc. uważa to rozwiązanie za wykonalne, ale nie planuje go wprowadzać.

Pracodawcy obawiają się spadku wydajności pracowników i problemów wynikających z konieczności zmiany organizacji pracy. Jednak wspomniane wyniki programów eksperymentów z różnych krajów wskazują na coś wręcz przeciwnego, chociaż nie da się ukryć, że w niektórych branżach może to być problematyczne - np. w obsłudze klienta, gdzie kluczowa jest sama dostępność pracowników. W takiej sytuacji warto rozważyć inne opcje – uważa Martyna Grzegorczyk z ClickMeeting.

W jednym z badań przeprowadzonych przez tę firmę okazało się, że 54 proc. respondentów ze wszystkich grup wiekowych obecnych na rynku pracy stwierdziło, że gdyby wdrożenie 4-dniowego tygodnia pracy okazało się niemożliwe, to motywujące byłoby dla nich zwiększenie udziału pracy zdalnej lub hybrydowej.

REKLAMA

Zdecydowanie przeciwnych takiemu rozwiązaniu było 18 proc. uczestników badania. Z kolei blisko trzy czwarte uważa, że praca zdalna lub hybrydowa powinna być standardem. Z taką propozycją nie zgadza się 13 proc. badanych.

Dzięki dostępności nowoczesnych narzędzi online, w tym platform do organizacji spotkań czy webinarów, takich jak ClickMeeting, obecnie nie stanowi to wyzwania – przekonuje Martyna Grzegorczyk.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA