Nie daj się naciągać w sklepach. Prosty trik, który uchroni cię przed plagą downsizingu
Z napędzaną przez kryzys energetyczny inflacją można radzić sobie w różny sposób. Jednym z rozwiązań jest na przykład zaciśnięcie zębów i zmniejszenie marż. Ale można też zredukować gramaturę produktu przy zachowaniu rozmiarów opakowania i oczywiście ceny. W ten sposób wzrost kosztów można przeżyć na plecach klientów i konsumentów. Jak się okazuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), wie, że taki problem występuje coraz częściej. Ale żadnej fali kontroli nie zapowiada, za to radzi przy zakupie bacznie czytać etykietę produktu.
Sprawdzacie swoje zakupy? Nie, nie chodzi o analizę sklepowego rachunku, który i tak jak na niego nie spojrzeć, przyprawia o coraz większy ból głowy. Rzecz w czekoladzie, która jeszcze niedawno była sprzedawana w tabliczkach 100 g, a dzisiaj 80-90 g. Rzecz jasna cena pozostaje bez zmian. W ten sam sposób magicznie stracić masę potrafi też kostka masła (180 zamiast 200 g), paczka makaronu, a nawet butelka piwa. Różnice bywają naprawdę spore. Ptasie mleczko schudło o ponad 25 proc.: z 500 g do 370 g. Zjawisko jest na tyle powszechne, że Wiadomości Handlowe postanowiły zaczepić w tej sprawie UOKiK i zapytać, czy klienci i konsumenci mogą w tej sprawie liczyć na jakąś ekstra ochronę.
UOKiK: walka z downsizingiem zaczyna się od czytania etykiety
Okazuje się jednak, że przynajmniej na razie nie ma co liczyć na jakąś skoordynowaną akcję UOKiK, wymierzoną w coraz bardziej powszechny downsizing. Chociaż Urząd robienie w ten sposób klientów w konia jak najbardziej dostrzega.
Kontrolerzy zapowiadają przyjrzenie się temu zjawisku na bieżąco. I zapewniają przy okazji, że Inspekcja Handlowa przez cały rok prowadzi kontrole we wszystkich rodzajach placówek handlowych, sprawdzając prawidłowość uwidaczniania cen i cen jednostkowych, a także prawidłowość wyliczania cen jednostkowych. Dlatego walkę z downsizingiem powinien podjąć sam klient.
Butelkowy downsizing w trosce o finanse klientów
A jak to pomniejszanie produktów, przy zachowaniu ich cen komentują sami producenci? Okazuje się, to też jest ukłon w stronę klienta. Tak przynajmniej wprowadzenie mniejszych butelek we wrześniu ub.r. komentowała Coca Cola.
Mowa jest też o negatywnych skutkach dla branży podatku cukrowego, a także o cenach gazu, które - wedle szacunków Federacji Przedsiębiorców Polskich - mogą być w 2023 r. wyższe nawet o 484 proc. względem cen z 2021 r. Na razie jednak przynajmniej te przewidywania się nie sprawdzają. Na giełdzie Dutch TTF Natural Gas Futures gaz ziemny od początku grudnia 2022 r. wyraźnie tanieje. Jeszcze 1 grudnia 1 MWh gazu kosztowała ok. 140 euro. Miesiąc później to już było ok. 79 euro. Z kolei na poza†ku lutego spadliśmy poniżej 60 euro za 1 MWh gazu, a obecnie cena kształtuje się nawet poniżej 50 euro.