REKLAMA

Uber Eats zwija się z Czech, Rumunii i Ukrainy. Zapewnia, że z Polski nie zamierza uciekać

Brak jasnej drogi do osiągnięcia pozycji numer jeden lub dwa na rynku dowozu żywności. Tak wycofanie usługi Uber Eats z ośmiu rynków tłumaczy amerykański gigant. W ciągu miesiąca rowerzyści z zielonymi sześciennymi plecakami znikną między innymi z ulic Czech, Rumunii i Ukrainy. Niespodziewany ruch Ubera wywołał pytania o przyszłość tej usługi w Polsce, ale firma uspokaja, że nie będzie nadal inwestować w nasz rynek.

Uber Eats w Polsce. Firma wycofuje się z Czech, Rumunii i sześcu innych rynków
REKLAMA

„Podjęliśmy decyzję o wycofaniu Uber Eats z Czech, Egiptu, Hondurasu, Rumunii, Arabii Saudyjskiej, Ukrainy i Urugwaju” – ogłosił w poniedziałek rzecznik Ubera. Z kolei w Zjednoczonych Emiratach Arabskich usługi te przejmie Careem, spółka zależna Ubera.

REKLAMA

Uber zapewnia, że usługi przewozu osób – stanowiące biznesowy rdzeń przedsiębiorstwa – nie zostały na tych rynkach negatywnie doświadczone przez trwającą pandemię Covid-19.

Tylko czołowe rynki

To kontynuacja naszej strategii skupiania naszej energii i środków na czołowych rynkach na świecie

– zapewnił rzecznik Ubera.

Działalność Uber Eats zostanie zakończona na wszystkich ośmiu rynkach najpóźniej do 4 czerwca. Spółka przyznaje, że pracę może stracić około 50 osób pracujących na pełnym etacie.

Rynki, z których Uber wycofuje usługę dowozu jedzenia, odpowiadały za zaledwie 1 proc. wszystkich zamówień, a także miały 4-procentowy udział w stratach spółki w pierwszym kwartale 2020 roku.

Nie wyniesiemy się z Polski

Firma Uber Eats nie wprowadziła żadnych zmian dotyczących prowadzenia biznesu w Polsce i będzie w dalszym ciągu rozwijać platformę na tym rynku

– deklaruje biuro prasowe Ubera w mailu do Bizblog.pl.

Polski oddział spółki podkreśla, że „tylko w ostatnim czasie Uber Eats rozszerzył działalność o kolejne miasta, takie jak Olsztyn, Częstochowa, Chorzów czy Ruda Śląska”.

„W ciągu najbliższych miesięcy firma będzie kontynuować ekspansję oraz inwestować we współpracę z restauracjami i partnerami dostaw w całym kraju, dzięki czemu coraz więcej użytkowników aplikacji w Polsce będzie mogło zamawiać ulubione dania i odkrywać nowe smaki dzięki platformie Uber Eats” – zapewnia firma.

Na rynku robi się coraz ciaśniej

REKLAMA

Uber nie ujawnia, w jakim stopniu obostrzenia związane z pandemią koronawirusa wpłynęły na wyniki usługi Uber Eats w Polsce. Jak pisaliśmy pod koniec marca, biuro prasowe spółki poinformowało nas, że firma nie „komentuje aktualnego wolumenu zamówień”. W tym samym czasie użytkowników tej platformy kuszono rabatami aż do 70 proc.

Uber Eats ma w Polsce liczną i silną konkurencję. Oprócz zadomowionych na naszym rynku firm Pyszne.pl i PizzaPortal na rynku działają także Glovo i Wolt. W połowie kwietnia na rynek dowozu jedzenia wszedł także Bolt z usługą Bolt Food.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA