Aż 84 proc. wyszukiwań związanych z podróżami w polskiej wersji Google w ostatnim miesiącu dotyczyło celów podróży w Polsce.
Największa wyszukiwarka na świecie jest prawdziwą skarbnicą trendów. Także tych, dotyczących wychodzenia z kryzysu. Branżą, która na koronawirusie ucierpiała prawdopodobnie najmocniej, jest turystyka. Czeka ją jeszcze długa droga do pełnego rozkwitu, biorąc pod uwagę, że międzynarodowe loty działają dopiero od niedawna.
Szacunki Światowej Organizacji Turystyki z maja tego roku pokazują, że pracę w sektorze może stracić nawet 120 mln osób. Przychody mogą zaś spaść o – bagatela – 80 proc.! Krajowe rządy starają się pomagać lokalnym biznesom, zachęcając do odpowiedzialnego podróżowania po kraju.
Trendy Google'a pokazują, że Polacy chcą wypoczywać na łonie natury
Prym wiodą parki narodowe i góry, co pokazuje popularność haseł takich jak Tatrzański Park Narodowy, Puszcza Białowieska, Poleski Park Narodowy, Pustynia Błędowska czy Turbacz. Ich popularność zwiększyła się o 62 proc.
Odwracamy się zaś od atrakcji, gdzie zwykliśmy przebywać ramię w ramię z nieznajomymi ludźmi. Traci więc Energylandia czy ZOO Wrocław, ale również Zamek Czocha, Kazimierz Dolny i Karpacz. Można również zauważyć tendencję do odkrywania lokalnych ciekawostek.
Wzrasta popularność agroturystyki
Popularność tej frazy wzrosła o 45 proc. rok do roku. Dla porównania popularność „hotelu” czy „wynajmu wakacyjnego” zwiększyła się o jedynie 3 proc.
Polacy nie stracili zainteresowania podróżami w czasach koronawirusa. Zmieniły się jednak ich preferencję oraz styl podróżowania
- mówi Jacek Bisiński, Travel Analytical Consultant w Google Polska.
Miejsca i atrakcje w kraju cieszą się zdecydowanie większym zainteresowaniem – wzrósł udział polskich celów podroży w wyszukiwaniach podróżniczych: z 60 do 84 proc. rok do roku. Internauci zwracają również uwagę na bezpieczeństwo. Spośród osób, które rozważają zarezerwowanie pobytu w hotelu w ciągu najbliższych 3 miesięcy, 32 proc. stwierdziło, że „sprzątanie hoteli według standardów szpitalnych” najbardziej skłoniłoby ich do zarezerwowania tego pobytu (dane z ankiety Google'a).
Turystyka (nie)scyfryzowana
Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Branża turystyczna w Polsce. Obraz sprzed pandemii” pokazuje wprost proporcjonalną relację między liczbą wyświetleń strony a późniejszymi przychodami. Niestety poziom wykorzystania danych i technologii cyfrowych do celów analitycznych i marketingowych przez polskie przedsiębiorstwa turystyczne należy do jednego z najniższych w Europie.
Rezerwacja miejsc wypoczynku, możliwość sprawdzenia dokładnej lokalizacji, rekomendacji i warunków higienicznych panujących w danym miejscu to kluczowe elementy oferty, które powinny być dostępne online. Polska branża nie wykorzystuje jednak możliwości, jakie daje sieć w 100 proc. Media społecznościowe to bowiem dopiero pierwszy krok. Dalej czeka wykorzystanie chmury czy szczegółowa analiza danych, np. o odwiedzających stronę.
Osoby chcą zwiększyć swoje kompetencje, mogą jednak skorzystać webinarów czy darmowych usług związanych z mapami, takich jak wizytówka czy funkcja Promoted Pin. Ta ostatnia pomaga użytkownikom odkrywać promowane miejsca, których ikona lokalizacji wyświetla się jako logo.