REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes /
  3. Środowisko

Take!Cup robi kawiarnianą eko-rewolucję. Innowacyjny system kaucyjny startupu z Krakowa

Take!Cup proponuje kaucję w wysokości 5 zł za kubek przy zamówiu napoju na wynos. Jest to pierwszy taki startup w Polsce. Chętnych do współpracy nie brakuje, a zaproszone są kawiarnie z całego kraju.

22.02.2020
16:23
Ekologia. Innowacyjny system kaucyjny startupu z Krakowa
REKLAMA

Ekologiczne trendy wpisują się coraz mocniej w świadomość właścicieli firm, a kiedy idą one w parze z zyskami to prędzej czy później podbijają cały rynek. Czy będzie tak i w przypadku krakowskiego startupu Take!Cup?

REKLAMA

Młoda marka z południa Polski tworzy od niedawna system kaucyjny kubków przy zamawianiu kawy na wynos. Idea rozpowszechnia się dzięki mediom społecznościowym i prędko zdobywa swoich zwolenników.

 class="wp-image-1082130"

Kaucja za kubek

Trójka rodzeństwa z Krakowa zapoczątkowała system kaucyjny, który ma za zadanie zastąpić w przyszłości wszechobecne kubki jednorazowe - Take!Cup. Nie chcą być nazywani „startupem”, ponieważ – jak podkreślają – finansują przedsięwzięcie z własnych oszczędności.

Twórcy projektu Adrian, Angelika i Adam Golonkowie podpisali na razie co umowy z czterema kawiarniami w Krakowie.

Wszyscy, z którymi rozmawiamy, reagują pozytywnie i chcą dołączyć do systemu.

- mówi Adam Golonka, założyciel Take!Cup

Docelowo w samym tylko Krakowie system miałby objąć około 480 punktów. Twórcy otrzymują zapytania o szczegóły współpracy z najróżniejszych miejsc w obrębie całej Polski, jak również z... Egiptu.

Jak to działa?

System jest banalnie prosty: zakup napoju na wynos, w kubku Take!Cup i uiszczenie 5 zł kaucji, po wypiciu zwrot kubka w dowolnym punkcie partnerskim i odbiór kucji z powrotem.

Według uproszczonych wyliczeń startupu punkt kupujący kubek papierowy za np. 1 zł, po przystąpieniu do systemu kaucyjnego zacząłby oszczędzać już od szóstej sprzedanej na wynos kawy.

Firmy chcące uczestniczyć w partnerstwie mają do wyboru parę opcji abonamentów:

  • na próbę - 3 miesiące w cenie 189 zł/miesiąc
  • na dłużej - 6 miesięcy w cenie 169 zł/miesiąc
  • rekomendowany - 12 miesięcy w cenie 149 zł/miesiąc
  • dla świadomych - 18 miesięcy w cenie 139 zł/miesiąc

Twórcy Take!Cup wyjaśniają, że nowy partner może zamówić do 5 pakietów kubków jednorazowo (1 pakiet to 90 kubków – 50 sztuk po 0,3 l oraz 40 sztuk 0,4 l. ). Za kubki wpłaca kaucję, którą odzyskuje w momencie wydania napoju klientowi swojej kawiarni.

Podobny system kaucji obowiązuje na corocznych jarmarkach bożonarodzeniowych.
Kaucja za kubeczek do grzańca wynosi tam 10 zł.

Trzy edycje kubeczków na grzaniec z wrocławskich jarmarków bożonarodzeniowych Źródło

Opłacalna #Eko-rewolucja

Zdaniem twórców istnieją minimum trzy główne korzyści płynące dla kawiarni z przystąpienia do projektu: wpisanie się w trend ekologiczny, oszczędność, a także promocja dzięki udziałowi mediów społecznościowych.

Chcielibyśmy się wpisać w nurt ekologiczny, ponieważ bardzo dużo zasobów jest marnotrawionych, niepotrzebnie zużywanych. Było nas dziewięcioro w domu. Rodzice zaszczepili w nas to, że różne rzeczy można wykorzystywać wielokrotnie, np. ubrania po starszym rodzeństwie.

- mówi Adam Golonka

Kubeczki są dostępne w dwóch formatach - 300 ml w kolorze karmelowym oraz 400 ml w kolorze écru. Główną zaletą jest wykonanie ich z 100-procentowo bezpiecznego surowca - polipropylenu, który jest nietłukący się, wytrzymały na zadrapania oraz nie reaguje z żywnością - nie przenosi zapachu, ani smaku, a pod wpływem gorąca nie powstaje w nim melamina.

Można myć je w zmywarce, a po zużyciu są zdatne do recyklingu, przez co mogą posłużyć potem jako inne przedmioty np. doniczki.

Według twórców Take!Cup jeden kubek może zastąpić 500 powszechnie stosowanych papierowych kubeczków. „Przewidujemy, za producentem, i również na podstawie własnych testów – przez ponad 1 rok kubek trzymaliśmy w zmywarce i przechodził wszystkie przez ten czas, cykle mycia – że tyle powinien wytrzymać” - piszą twórcy projektu.

Jednorazówki nie są eko

Golonkowie zwrócili uwagę, że kubeczki, w których zazwyczaj serwowane są napoje na wynos, nie zostały wykonane zgodnie z myślą ekologiczną - do ich wytworzenia konieczne jest wycięcie 43 tys. drzew rocznie, zużycie 1,5 mld litrów wody i wyemitowanie prawie 11 tys. ton CO2. Poprzez swoją jednorazowość generują w 12 miesięcy 40 tys. ton śmieci, a ich wnętrze często dodatkowo wyściela folia.

REKLAMA

„Jeżeli co godzinę zużywa się ponad 320 tys. jednorazowych kubków, rocznie to prawie 3 mld. Zalewa nas niewyobrażalna fala śmieci - zabójcza dla nas i dla środowiska. Co więcej - wszystkim wydaje się, że picie z papierowych kubków jest ekologiczne. Papierowe kubki to nie tylko wycięte drzewa, folia wyścielająca ich środek, ogrom zużytej wody do ich produkcji. To wciąż jednorazowe naczynie, które błyskawicznie trafia do kosza i jego dalsze wykorzystanie, a tym bardziej przetworzenie jest praktycznie niemożliwe” – mówi Adrian Golonka.

 class="wp-image-1082133"
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA