Sztuczna inteligencja niczym nowa rewolucja przemysłowa. Jakie przyniesie korzyści, a jakie zagrożenia?
Sztuczna inteligencja szturmem podbija świat i zmienia wszystko: sposób produkcji, konsumpcji, handlu i pracy. Zwłaszcza ten ostatni sektor wzbudza najwięcej kontrowersji. Choć pracodawcy są zachwyceni zastosowaniem AI, bo ta poprawia wydajność, wpływa na wzrost jakości, ale przede wszystkim redukuje koszty, to pracownicy już niekoniecznie. Czy pod hasłami takimi, jak wzmocnienie kadry czy przyspieszenie rozwoju kryją się utrata miejsc pracy, dominacja maszyn nad światem, a nawet najczarniejszy scenariusz, czyli przewyższenie ludzkiej inteligencji?
Autor: Justyna Salamon, Obserwator Finansowy
Sztuczna inteligencja coraz bardziej wpływa na współczesny świat. Mimo że wciąż jesteśmy daleko od tego, aby maszyny zdominowały wszystkie aspekty życia, dostępność technologii opartych na sztucznej inteligencji, a zwłaszcza zdolność maszyn do przechowywania i oceny ogromnych ilości informacji jest bezsprzeczna.
Zalety i wady sztucznej inteligencji
Znaczenie tej technologii doceniono w kontekście realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju Organizacji Narodów Zjednoczonych tzw. Agendy 2030. Jednym z istotnych celów jest wzmocnienie badań naukowych i podniesienie poziomu technologicznego sektora przemysłowego we wszystkich krajach, szczególnie rozwijających się. Realizacji tego zadania ma służyć zwiększenie liczby innowacji i wzmocnienie kadry pracowników naukowo-badawczych. Agenda zwraca uwagę na znaczenie sztucznej inteligencji oraz jej interdyscyplinarny charakter i zdolność do przyspieszania rozwoju społeczno-ekonomicznego. Sztuczna inteligencja ułatwia bowiem wykorzystanie technologii do poprawy bezpieczeństwa i rozwoju kraju. Z drugiej jednak strony może ona nieść ze sobą ryzyko, któremu należy zapobiegać, chroniąc się przed manipulacją czy monitorując proces automatyzacji pracy.
Aby zdefiniować zdolność do absorpcji i wykorzystania potencjału innowacyjnego sztucznej inteligencji przez dany kraj stworzony został Government Artificial Intelligence Readiness Index. Indeks zawiera oznaczenie poziomu rozwoju cyfrowego kraju, innowacyjności rządu, i możliwości istniejących systemów. Na ogólny wynik indeksu składa się 11 elementów, pogrupowanych w czterech obszarach: zarządzanie; infrastruktura i dane; umiejętności i edukacja; oraz usługi rządowe i publiczne. Wedle raportu za rok ubiegły liderem są Stany Zjednoczone, wyprzedzając Singapur oraz Wielką Brytanię. Polska znajduje się na 34. miejscu, co stanowi potencjalnie dobry punkt wyjścia na przyszłość.
Gdzie już wykorzystuje się AI?
Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest z powodzeniem w administracji publicznej. Chatboty umożliwiają – na przykład w USA – skrócenie czasu reakcji i zwiększenie możliwości koncentracji urzędników państwowych na zadaniach o większej wartości społecznej.
Z kolei w obszarze edukacji sztuczna inteligencja umożliwia uczniom odgrywanie bardziej aktywnej roli w procesie uczenia się. Pozwala centrom kształcenia i szkolenia zidentyfikować tych uczniów, którzy wymagają większego wsparcia. Może wspierać takie zadania jak ocena i identyfikacja kompetencji uczniów (modele predykcyjne sztucznej inteligencji), traktowanie uczniów zgodnie ze zróżnicowaniem funkcjonalnym (uczenie analityczne, dostosowane systemy oparte na sztucznej inteligencji), nowe modele korepetycji (inteligentne systemy nauczania), systemy rekomendacji i informacji zwrotnych; przewidywanie awarii oraz wczesne wykrywanie wyróżniających się studentów za pomocą systemów uczenia maszynowego i oceny kompetencji.
Sztuczna inteligencja może być rozpatrywana jako zagrożenie i wyzwanie dla bezpieczeństwa narodowego. Zasadniczo może to obejmować dwa rodzaje zagrożeń, jedno o pochodzeniu technologicznym a drugie mające źródło w ludzkim zachowaniu. Z zagrożeniem technologicznym mamy do czynienia, jeśli sztuczna inteligencja przewyższy ludzką inteligencję. Ten scenariusz jest znany jako „wielka osobliwość” i jego główne niebezpieczeństwa polegają na tym, że super sztuczna inteligencja może potencjalnie wpłynąć w przyszłości na losy ludzkości.
W sektorze finansów zastosowanie sztucznej inteligencji ma wiele pozytywnych aspektów. Prowadzi do poprawy wydajności, redukcji kosztów, wzrostu jakości, wzrostu poziomu zadowolenia klienta. Jest to możliwe dzięki zautomatyzowanym procesom operacyjnym i analitycznym. Poprzez takie techniki jak przetwarzanie języka naturalnego lub rozpoznawanie obrazu, jednostki mogą automatyzować te zadania, które są bardziej powtarzalne lub zapewniają mniejszą wartość dodaną (np. odpowiedzi na często zadawane pytania). Z jednej strony prowadzi to do zmniejszenia możliwych błędów ludzkich, a z drugiej strony do wzrostu wydajności i spadku kosztów związanych z tymi zadaniami. Zastosowania tej technologii w różnych obszarach sektora finansowego są wielorakie i można je znaleźć w całym łańcuchu wartości, od zadań przetwarzania (back-office) do interakcji z klientem (front-office), przechodząc przez czynności związane z kontrolą oraz z monitorowaniem operacji. Niektóre aplikacje mają na celu poprawę jakości obsługi klienta (np. uwierzytelnianie za pomocą danych biometrycznych), podczas gdy inne mają na celu optymalizację i / lub przekształcenie procesów w różne fazy świadczenia usług finansowych (np. przy użyciu nowych źródła danych do wyboru inwestycji lub ustalania premii za ryzyko).
Sztuczna inteligencja to nowa rewolucja przemysłowa
Sztuczna inteligencja wyróżnia się jako technologia ogólnego przeznaczenia, zmieniająca wszystko: sposób produkcji, konsumpcji, handlu i pracy. Doświadczenie poprzednich rewolucji przemysłowych (maszyna parowa pod koniec XVIII wieku, elektryczność i linie montażowe pod koniec XIX wieku, technologie informacyjne i komunikacyjne pod koniec XX wieku – pierwsza, druga i trzecia rewolucja przemysłowa) wskazuje, że firmy i kraje dysponujące nową technologią, mają najwięcej możliwości wzrostu. Sztuczna inteligencja rozwija się w tym samym tempie, jakie charakteryzowało trzecią rewolucję przemysłową. Pozytywny scenariusz zakłada, że przyjęcie i upowszechnienie sztucznej inteligencji w gospodarce da lepsze rezultaty w stosunku do tego, co miało miejsce podczas trzeciej rewolucji przemysłowej.
Ciekawym przykładem zastosowania sztucznej inteligencji jest firma Unima z Meksyku. Opracowano w niej narzędzie terminowej diagnozy, pozwalające na weryfikację, czy dana osoba jest zainfekowana chorobą taką jak gruźlica lub grypa. Ta meksykańska firma biotechnologiczna została uznana za najlepsze przedsiębiorstwo w obszarze zdrowia „Singularity University” podczas Globalnego Szczytu 2017 w San Francisco. Unima opracowała technologię do diagnozowania choroby zakaźnej w sposób szybki i tani, która może być stosowana przez lekarzy, pielęgniarki lub pracowników socjalnych bezpośrednio w punkcie opieki. Uzyskanie odpowiedzi, czy dana osoba jest zakażona, następuje w 15 minut, bez potrzeby korzystania z drogiego wyposażenia laboratoryjnego. Przedsiębiorcy stworzyli test, na którym umieszcza się próbkę krwi pacjenta. Po 15 minutach wykonuje się zdjęcie z aplikacji, pobranej na smartfona, a w mniej niż 10 sekund wykrywanie porównawcze daje diagnozę. Jeśli obraz odpowiada diagnozie, choroba zakaźna wywołana przez wirusa lub bakterię taką jak malaria, żółta febra, gruźlica lub HIV jest natychmiast wykrywana. Celem Unimy jest rozwiązanie problemu dostępu do badań dla ludzi, którzy żyją w krajach lub w miejscach o ograniczonych zasobach.
Jak widać, sztuczna inteligencja coraz bardziej wpływa na współczesny świat. Mimo że jesteśmy daleko od tego, aby maszyny zdominowały wszystkie aspekty życia, zdolność maszyn do przechowywania i oceny ogromnych ilości informacji jest bezsprzeczna. Według raportu „Monitoring trendów w innowacyjności”, przygotowanym przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, do 2025 roku Polska będzie potrzebować około 200 tys. specjalistów ds. sztucznej inteligencji. Szacuje się, że wartość AI wzrośnie do ponad 190 mld dolarów, a rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji wdroży 97 proc. największych międzynarodowych firm.