Sztuczna inteligencja może być dopalaczem dla światowej gospodarki. Pracownicy muszą dostać wsparcie
Ostatnio bardzo dużo mówi się o sztucznej inteligencji (AI), która ma być rewolucją co najmniej na miarę tej internetowej, która rzeczywiście w ciągu parudziesięciu lat poukładała naszą rzeczywistość całkiem od nowa. A jaki jest potencjał gospodarczy AI i jak ta technologia może wpłynąć na rynek pracy? Na te i inne pytania odpowiada najnowszy raport globalnej firmy doradztwa strategicznego i operacyjnego McKinsey & Company.
Sztuczna inteligencja już pisze bez problemu teksty dziennikarskie, obrabia zdjęcia, maluje obrazy i komponuje muzykę. I to tak, że coraz trudniej rozstrzygnąć, czy to dzieło AI, czy może jednak człowieka. A przecież to dopiero początek, ta technologia raptem się rozpędza i rzeczywiście może zmienić obecny świat nie do poznania. W jakim stopniu i jak bardzo może odcisnąć swoje piętno na światowej gospodarce — temu poświęcony jest najnowszy raport McKinsey pt. Potencjał ekonomiczny generatywnej sztucznej inteligencji: kolejna granica produktywności. Okazuje się, że wpływ AI na rynki gospodarcze i rynek przy okazji ma być znaczący.
Sztuczna inteligencja zmieni rynek pracy
W jakich dziedzinach życia zawodowego AI może zacząć najszybciej robić odczuwalną różnicę? Zdaniem McKinsey w pierwszej kolejności w obsłudze klienta, w marketingu i sprzedaży, w inżynierii oprogramowania i w badaniach i rozwoju. AI odciśnie też swoje piętno na wszystkich sektorach przemysłu.
Z kolei w przypadku handlu detalicznego i pakowanych towarów konsumpcyjnych ten wpływ AI szacuje się na od 400 do 600 mld dol. rocznie. Sztuczna inteligencja ma też potencjał do tego, aby zmienić strukturę pracy, zwiększając możliwości poszczególnych pracowników poprzez automatyzację niektórych z ich indywidualnych działań, które obecnie pochłaniają od 60 do 70 proc. czasu pracowników. Wcześniej szacowano, że AI może zautomatyzować tylko połowę czasu spędzanego przez pracowników na pracy.
AI, czyli większe wsparcie dla pracowników
Autorzy opracowania akcentują, że generatywna sztuczna inteligencja ma większy wpływ na pracę opartą na wiedzy związaną z zawodami, które mają wyższe płace i wymagania edukacyjne niż na inne rodzaje pracy. Szacuje się, że AI może umożliwić wzrost wydajności pracy o 0,1 do 0,6 proc. rocznie do 2040 r., w zależności od tempa wdrażania technologii i przesunięcia czasu pracowników na inne działania. Tempo tej transformacji rynku pracy ma tylko przyspieszyć. Zaktualizowane scenariusze, w tym rozwój technologii i harmonogramy rozpowszechniania, wskazują, że połowa dzisiejszych czynności może zostać zautomatyzowana już w latach 2030–2060.
Do tego jeszcze jedna uwaga od McKinsey: lepiej opłacani pracownicy są bardziej podatni na zagrożenia, a posiadanie wysokich kwalifikacji może być mniej potrzebne do pracy w przyszłości.