REKLAMA

3 tys. zł dopłaty do pracownika. Rząd rusza z tarczą dla firm poszkodowanych skażeniem Odry

Władza usłyszała głos przedsiębiorców znad Odry, którzy przez katastrofę ekologiczną toną w stratach. Premier Mateusz Morawiecki już zapowiada rekompensaty finansowe. W tym celu Sejm nawet ma zebrać się szybciej, już na początku września. Nie wiadomo tylko, co dalej z odszkodowaniami. Winnego zatrucia rzeki ciągle nie widać, a na ogłaszanie w województwach stanu klęski żywiołowej też się nie zanosi.

katastrofa-ekologiczna-Odra-skarga
REKLAMA

Mechanizm ma być taki: przedsiębiorca wykazuje konkretne straty i dostaje od rządu w zamian rekompensatę finansową. Ścieżka biurokratyczna ma być przy tej okazji maksymalnie skrócona. Takie zapowiedzi usłyszeliśmy z ust premiera Mateusza Morawieckiego. W grę wchodzą, zgodnie z zapowiedziami wiceminister rozwoju i technologii oraz pełnomocnik rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw Olgi Semeniuk, znane rozwiązania, jak postojowe, dopłata do pensji pracownika, czy mała dotacja. 

REKLAMA

Właściciele przyrzecznych firm proponują, żeby podstawowym warunkiem otrzymania rządowego wsparcia był spadek przychodów miesiąc do miesiąca o przynajmniej 50 proc. Najprawdopodobniej po pieniądze na ten cel rząd sięgnie do Funduszu Pracy.

Skażenie Odry: będzie szybsze posiedzenie Sejmu?

Tylko że na te rządowe rekompensaty przyjdzie przedsiębiorcom ciut poczekać. Harmonogram prac Sejmu zakłada wszak kolejne posiedzenie na 14-15-16 września. W takim scenariuszu wypłata pieniędzy dla poszkodowanych przez skażenie Odry mogłaby ruszyć najwcześniej w okolicach października. A do tego czasu wielu z nich może już nie przetrwać i zamknąć swoje biznesy. Dlatego możliwe, że Sejm zbierze się jednak wcześniej. Chociaż podejmowane są starania, żeby wypłata pieniędzy odbywała się na podstawie rozporządzenia, a nie ustawy, co całą procedurę by mocno dodatkowo przyspieszyło. 

Jak ustalił RMF FM, przepisy dotyczące rekompensat mają być gotowe w pierwszych dniach września. Pierwsze mogłyby ruszyć dopłaty w wysokości ok. 3 tys. zł na jednego pracownika. Te kwoty mogą jednak różnić się w zależności od regionu, w którym działa firma. W zależności od przyjętego przez rząd wariantu pomocy ma ona objąć od 11 do 20 tys. przedsiębiorców. Wnioski o rekompensatę trzeba będzie składać najprawdopodobniej do urzędów wojewódzkich.

A co z odszkodowaniami? Winnych katastrofy ciągle nie ma

Jak powtarzają od tygodni eksperci: przedsiębiorcy mogliby też starać się o odszkodowania. Ale trzeba byłoby spełnić jeden z dwóch warunków. Pierwszy to ogłoszenie w poszczególnych województwach, gdzie skażenie Odry dało się najbardziej we znaki, stanu klęski żywiołowej. Wtedy wypłata odszkodowań należy do rządu i właśnie gabinet premiera Morawieckiego w takim wypadku byłby cały czas kojarzony z tą katastrofą ekologiczną. Na takie rozwiązanie nie ma jednak szans, także z powodów polityczno-propagandowych.

REKLAMA

Drugim warunkiem jest wskazanie konkretnego winnego tego skażenia, który mógłby być adresatem sądowych pozwów. Na to jednak też się nie zanosi. Szef rządu na początku katastrofy ekologicznej na Odrze zdymisjonował szefa Wód Polskich i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. I na tym chyba koniec.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA