REKLAMA

Siemens Energy zwolni blisko 8000 osób. Bo Niemcy chcą zielonej energii

Spółka Siemens Energy ogłosiła, że w dziale gazu i energii w ciągu najbliższych pięciu lat zwolni parę tysięcy ludzi. Powód? Zmiany na rynku energetycznym i nowe, zielone wyzwania.

Siemens-Energy-zwolnienia-z-pracy
REKLAMA

Do 2025 r. Siemens Energy planuje zwolnić co szóstego pracownika w swoim dziale gazu i energii. W sumie chodzi o 7800 miejsc pracy na całym świecie. Największa redukcja zatrudnienia ma się odbyć w niemieckich zakładach - 3 tys. Dyrektor generalny Siemens Energy Christian Bruch tłumaczy, że wszystko przez to jak bardzo zmienia się już teraz rynek energii. 

REKLAMA

Daje nam to nowe możliwości, ale jednocześnie stawia nas przed wielkimi wyzwaniami

– twierdzi Christian Bruch.

Siemens Energy zwalnia, żeby oszczędzać

Dział gazu i energii w Siemens Energy odpowiada za budowę oraz konserwację turbin wykorzystywanych w elektrowniach gazowych i węglowych. Zapowiadane zwolnienia są elementem wcześniejszego planu oszczędnościowego wartego 300 mln euro. Tak Siemens Energy chce zareagować na trwający zwrot energetyczny. Dzięki temu spółka planuje osiągnąć skorygowany zysk przed odsetkami, podatkami i amortyzacją w wysokości od 6,5 do 8 proc. do 2023 r., w porównaniu do ujemnego 0,1 proc. w roku finansowym zakończonym we wrześniu 2020 r. 

Zoptymalizowane procesy, szczuplejsze struktury, redukcja nadwyżek mocy produkcyjnych i dostosowania portfela spowodują redukcję około 7800 miejsc pracy na całym świecie w segmencie gazu i energii - z czego około trzy czwarte będzie dotyczyło zarządzania, administracji i sprzedaży

– czytamy w komunikacie Siemens Energy. 

Na podobny krok wcześniej zdecydował się konkurent Siemens Energy - General Electric Co. Po dwóch latach od wykupienia Alstom SA firma zdecydowała się na zwolnienie do 12 tys. pracowników ze swojego działu energetycznego. 

Niemcy chcą zielonych miejsc pracy

REKLAMA

Niemcy chcą, żeby udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym w najbliższej dekadzie wzrósł z obecnych 43 do 65 proc.

Do tego zielonego trendu powinien dostosować się też rynek pracy. Instytut Badań Struktur Gospodarczych w Osnabrück wyliczył, że w ramach niemieckiej transformacji energetycznej już powstało 120 tys. nowych etatów. Ale eksperci nie są zgodni czy to będzie w równym stopniu dotyczyło całego kraju. Różnie może być w niemieckich Łużycach, regionie, który ma bodaj najbardziej ucierpieć przez niemiecki plan odchodzenia od węgla do 2038 r.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA