REKLAMA

Ryanair pochwalił się świetną sytuacją finansową. Miliard euro zysku i 4 mld w gotówce

Uziemienie samolotów w połowie marca z powodu pandemii koronawirusa nie popsuło znacząco rocznych wyników finansowych Ryanaira. Irlandzki przewoźnik do końca marca przewiózł ponad 148 mln pasażerów, zanotował okrągły miliard euro zysku i skumulował już ponad 4 mld euro w gotówce. Ta ostatnia informacja z pewnością jeszcze bardziej rozjuszy podróżnych, którzy wciąż nie doczekali się na zwrot pieniędzy za odwołane loty.

Wyniki finansowe Ryanaira. Miliard euro zysku i 4 mld euro w gotówce, ale zwrótów za bilety nadal brak
REKLAMA

Z opublikowanego w poniedziałek raportu finansowego Ryanair Holdings plc wynika, że spółka w ostatnim roku finansowym – liczonym do 31 marca – osiągnęła 1,002 mld euro zysku, czyli o 13 proc. więcej niż roku 2018/2019, gdy zarobiła 885 mln euro.

REKLAMA

Irlandczycy oceniają, że z powodu wprowadzonego w połowie marca lockdownu i wstrzymania przez władze lotnicze UE ruchu pasażerskiego Ryanair stracił 5 mln klientów. Nie przeszkodziło to jednak przewoźnikowi w osiągnięciu wzrostu liczby pasażerów o 4 proc. – z 143,1 mln do 148,6 mln.

Nieprzebrane ilości gotówki

Przychody Ryanaira wzrosły z 7,69 mld euro do 8,49 mld euro, ale jednocześnie wydatki na paliwo lotnicze wzrosły o 335 mln euro, do 2,8 mld euro, głównie z powodu wzrostu cen paliw. Spółka jednocześnie pochwaliła się, że jej zasoby gotówkowe urosły do 4,1 mld euro.

Publikacja bardzo dobrych wyników finansowych Ryanaira oczywiście podziała na niezadowolonych klientów przewoźnika jak płachta na byka. Od dwóch miesięcy w mediach społecznościowych Ryanair nieustannie atakowany jest za to, że nie śpieszy się ze zwracaniem swoim klientom pieniędzy za odwołane loty.

Takich osób może być nawet 25 milionów. Ryanair twierdzi, że proces ten może potrwać nawet do pół roku. Zamiast zwracać gotówkę, firma na razie próbuje obłaskawiać wściekłych klientów voucherami na przyszłe loty, a w razie odmowy ustawia ich w „kolejce po zwrot pieniędzy”. Wywołuje to bardzo nerwowe reakcje, dlatego obsługa stara się jak może przekierowywać te rozmowy na wiadomości prywatne.

Ponad 30 mld euro nielegalnej pomocy

Kierowana przez Michaela O'Leary'ego spółka nie kryje z kolei wściekłości z powodu – niesprawiedliwej jej zdaniem – pomocy finansowej, z jakiej korzystają jej najwięksi konkurenci. Wysoko w treści raportu znalazła się tabelka „Bezprawna pomoc rządu” z największymi beneficjentami:

  • Lufthansa (Niemcy) — ponad 12,4 mld euro
  • Air France-KLM Group (Francja, Holandia) — ponad 10,1 mld euro
  • Alitalia (Włochy) — ponad 3,5 mld euro
  • TUI Group (Niemcy) — ponad 1,8 mld euro
  • SAS (Szwecja) — ponad 800 mln euro
  • Finnair (Finlandia) — ponad 700 mln euro
  • Norwegian (Norwegia) — ponad 300 mln euro

12 maja Ryanair ogłosił, że od 1 lipca zamierza częściowo przywrócić przewozy pasażerskie. Przewoźnik postanowił w ten sposób wymusić na unijnych urzędnikach przyspieszenie znoszenia obostrzeń dotyczących lotów wewnątrzunijnych, a także środków w zakresie zdrowia publicznego na lotniskach.

REKLAMA

Ryanair spodziewa się obecnie, że w kolejnym roku finansowym, czyli do 31 marca 2021 roku przewiezie 80 mln pasażerów. Zanim koronawirus położył branżę lotniczą na łopatki, Irlandczycy planowali przewiezienie w tym okresie 154 mln pasażerów.

Przewoźnik wskazuje, że powrót do normalnej obsługi siatki połączeń będzie utrudniony przez konkurencję ze strony narodowych linii lotniczych, które będą działać „poniżej kosztów” dzięki „nielegalnej pomocy publicznej” wynoszącej łącznie 30 mld euro. Ryanair uważa, że stanowi to złamanie unijnych zasad dotyczących pomocy publicznej i uczciwej konkurencji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA